Poland is giving its postal system a long-overdue software update, as Poczta Polska prepares to replace paper delivery slips with electronic notices from January 2026. Government offices - and eventually businesses - will be required to use e-Delivery, a digital version of registered mail with full legal force and instant confirmation, meaning no more surprise trips to the post office during working hours. Citizens who set up an Electronic Delivery Address will get official letters online, securely and 24/7, while those without internet access won’t be left behind thanks to hybrid paper delivery. In short, Poland is finally admitting that the fastest way to deliver a letter is not, in fact, a piece of paper.
Polska wprowadza długo wyczekiwaną aktualizację oprogramowania w swoim systemie pocztowym, ponieważ Poczta Polska przygotowuje się do zastąpienia papierowych potwierdzeń doręczenia elektronicznymi powiadomieniami od stycznia 2026 roku. Urzędy państwowe - a docelowo również firmy - będą zobowiązane do korzystania z e-Doręczenia, cyfrowej wersji przesyłek poleconych z pełną mocą prawną i natychmiastowym potwierdzeniem odbioru, co oznacza koniec niespodziewanych wizyt na poczcie w godzinach pracy. Obywatele, którzy założą Elektroniczny Adres Doręczenia, będą mogli odbierać oficjalne listy online, bezpiecznie i 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, a osoby bez dostępu do internetu nie zostaną pominięte dzięki hybrydowej dostawie papierowej. Krótko mówiąc, Polska w końcu przyznaje, że najszybszym sposobem na doręczenie listu nie jest w rzeczywistości kartka papieru.
Christmas logistics hit their annual breaking point as hundreds of trucks piled up at the Polish-Ukrainian border, with waits stretching to a festive 37 hours. A 24-kilometre queue formed near Dorohusk, where police in eastern Poland counted around 1,100 trucks inching toward Ukraine. Officers from the Lublin Police say the pre-holiday surge happens every year, suggesting that surprise is no longer part of the tradition. For drivers, Christmas clearly starts early - somewhere between Stołpie and Janów, engine idling, patience optional.
Logistyka świąteczna osiągnęła swój coroczny punkt krytyczny, gdy setki ciężarówek utworzyły się na granicy polsko-ukraińskiej, a oczekiwanie na przejazdy wydłużyło się do 37 godzin. W pobliżu Dorohuska utworzyła się 24-kilometrowa kolejka, gdzie policja we wschodniej Polsce naliczyła około 1100 ciężarówek zmierzających w kierunku Ukrainy. Funkcjonariusze policji w Lublinie twierdzą, że przedświąteczny wzrost liczby ciężarówek zdarza się co roku, co sugeruje, że zaskoczenie nie jest już częścią tradycji. Dla kierowców święta Bożego Narodzenia zaczynają się wyraźnie wcześniej - gdzieś między Stołpiem a Janowem, z silnikiem na biegu jałowym i bez cierpliwości.
❤2
Poland has officially claimed the night, accounting for more than half of all late-night Uber journeys across Central and Eastern Europe in 2025 - with Warsaw doing much of the heavy lifting. The capital led the region in premium rides, logging far more Uber Comfort trips than Bucharest or Prague, suggesting that Polish night owls like their rides quiet, clean, and slightly upscale. Poland also dominated eco-friendly travel, hosting half of the CEE cities most fond of Uber Green. Meanwhile, Croatia took the prize for marathon journeys - leaving Warsaw content to rule the night rather than the map.
🔥2
Polska oficjalnie zdobyła noc, odpowiadając za ponad połowę wszystkich nocnych przejazdów Uberem w Europie Środkowo-Wschodniej w 2025 roku - a Warszawa odegrała w tym znaczącą rolę. Stolica przewodziła regionowi pod względem przejazdów premium, odnotowując znacznie więcej przejazdów Uber Comfort niż Bukareszt czy Praga, co sugeruje, że polscy nocni markowie cenią sobie ciche, czyste i nieco ekskluzywne przejazdy. Polska zdominowała również ekologiczne podróże, będąc siedzibą połowy miast Europy Środkowo-Wschodniej, które najbardziej cenią Uber Green. Tymczasem Chorwacja zgarnęła nagrodę w kategorii maratonów podróży - dzięki czemu treści związane z Warszawą zdominowały noc, a nie mapę.
Polish police have stopped an alleged “garbage mafia” operation that tried to quietly dump 20 tons of municipal waste at a quarry in Radomsko County - cleverly hidden under a decorative layer of sand and gravel. Officers detained four suspects and uncovered documents and previously buried waste, suggesting this was less a one-off and more a business model. The case is part of a wider probe by Polish Police into organised illegal dumping, with around 60 people now under suspicion nationwide. It turns out “out of sight, out of mind” is not an approved waste-management strategy.
Polska policja udaremniła operację domniemanej „mafii śmieciowej”, która próbowała po cichu wyrzucić 20 ton odpadów komunalnych do kamieniołomu w powiecie radomszczańskim - sprytnie ukrytych pod dekoracyjną warstwą piasku i żwiru. Funkcjonariusze zatrzymali czterech podejrzanych, ujawnili dokumenty i wcześniej zakopane odpady, co sugeruje, że nie był to jednorazowy incydent, a raczej model biznesowy. Sprawa jest częścią szerszego śledztwa prowadzonego przez polską policję w sprawie zorganizowanego nielegalnego składowania odpadów, w którym podejrzanych jest obecnie około 60 osób w całym kraju. Okazuje się, że zasada „co z oczu, to z serca” nie jest zatwierdzoną strategią gospodarowania odpadami.
A Polish diver and YouTuber has spent the past two years proving that one person, one wetsuit, and a lot of patience can still make a dent in environmental neglect. Working in Lake Drawsko, Poland’s second-deepest lake, Tomek has hauled out five tonnes of rubbish from just 100 metres of shoreline - including car tyres, fishing nets, and what was basically an underwater landfill. He says the lake bottom is finally starting to look like a lake again, which is a low bar but an important milestone. Backed by a diving gear company and local authorities, Tomek hopes his near-300,000 followers will realise that pollution doesn’t disappear - it just sinks and waits for someone motivated enough to dive after it.
Polski nurek i YouTuber spędził ostatnie dwa lata, udowadniając, że jedna osoba, jeden skafander i mnóstwo cierpliwości wciąż mogą zdziałać cuda w kwestii zaniedbań środowiskowych. Pracując na Jeziorze Drawsko, drugim najgłębszym jeziorze w Polsce, Tomek wydobył pięć ton śmieci z zaledwie 100 metrów linii brzegowej - w tym opony samochodowe, sieci rybackie i coś, co było w zasadzie podwodnym wysypiskiem śmieci. Twierdzi, że dno jeziora w końcu zaczyna przypominać jezioro, co jest wprawdzie niskim progiem, ale stanowi ważny kamień milowy. Wspierany przez firmę produkującą sprzęt nurkowy i lokalne władze, Tomek ma nadzieję, że jego blisko 300 000 obserwujących zrozumie, że zanieczyszczenia nie znikają - po prostu toną i czekają na kogoś wystarczająco zmotywowanego, by zanurkować.
Poland’s most controversial Christmas guest - the carp - is losing ground, appearing on just 48% of festive tables this year, according to a recent survey. Once elevated to holiday hero status by post-war scarcity and government promises, the fish now faces competition from salmon, cod and modern squeamishness about bones, bathtubs and childhood trauma. Chefs like Aleksander Baron insist carp’s problem isn’t taste but reputation, arguing that cooked properly, it’s unfairly maligned. Still, as traditions evolve and live carp quietly disappear from shops, Poland seems split between preserving a symbol of abundance and politely letting Christmas dinner move on.
Najbardziej kontrowersyjny gość świąteczny w Polsce - karp - traci na popularności, pojawiając się zaledwie na 48% świątecznych stołów w tym roku, według niedawnego badania. Ryba ta, niegdyś wyniesiona do rangi świątecznego bohatera przez powojenny niedobór i obietnice rządowe, obecnie konkuruje z łososiem, dorszem i współczesną niechęcią do kości, kąpieli i traum z dzieciństwa. Szefowie kuchni, tacy jak Aleksander Baron, twierdzą, że problemem karpia nie jest smak, ale reputacja, argumentując, że odpowiednio przyrządzony jest niesprawiedliwie oczerniany. Mimo to, w miarę jak tradycje ewoluują, a żywe karpie po cichu znikają ze sklepów, Polska wydaje się być rozdarta między zachowaniem symbolu obfitości a uprzejmą zgodą na to, by wigilijny obiad pozostał.
In Poznań, Christmas Eve came with fewer platitudes and more logistics, as Caritas served dinner to 1,300 people who might otherwise have spent the holiday alone. Over 200 volunteers - including nuns and schoolchildren - produced an impressively unromantic quantity of festive food: 550 litres of beetroot soup, half a tonne of cabbage and mushrooms, and enough carp to settle Poland’s annual Christmas debate for one night. Mayor Jacek Jaśkowiak called it the “essence of Christmas,” which in practice meant hot meals, full tables and no one being turned away. Each guest also received a food parcel, proving that goodwill, unlike carp, can be generously portioned.
W Poznaniu Wigilia Bożego Narodzenia przebiegała z mniejszą ilością banałów, a z większą logistyką, ponieważ Caritas zaserwował kolację 1300 osobom, które w przeciwnym razie mogłyby spędzić święta samotnie. Ponad 200 wolontariuszy - w tym siostry zakonne i uczniowie - przygotowało imponująco mało romantyczną ilość świątecznego jedzenia: 550 litrów barszczu, pół tony kapusty z grzybami i karpia w ilości wystarczającej, by rozstrzygnąć coroczną polską debatę bożonarodzeniową w jeden wieczór. Prezydent Jacek Jaśkowiak nazwał to „esencją świąt Bożego Narodzenia”, co w praktyce oznaczało ciepłe posiłki, pełne stoły i brak konieczności odprawiania gości. Każdy gość otrzymał również paczkę żywnościową, co dowodzi, że dobrą wolę, w przeciwieństwie do karpia, można hojnie dzielić.
Poland may soon test the limits of urban ambition with a proposal to merge 41 towns in Silesia into a single megacity bigger than London and home to over two million people. Backed by researchers from the University of Silesia and championed by Marcin Krupa, the plan would unite cities like Katowice into one giant administrative experiment. Supporters promise smarter management and economic muscle; critics fear local identities will be quietly filed away under “efficiency.” Residents will eventually vote on both the idea and the name - because nothing says grassroots democracy like deciding what to call a city larger than Warsaw.
Polska może wkrótce przetestować granice ambicji miejskich, proponując połączenie 41 miast na Śląsku w jedno megamiasto większe niż Londyn i zamieszkane przez ponad dwa miliony ludzi. Plan, wspierany przez naukowców z Uniwersytetu Śląskiego i promowany przez Marcina Krupę, miałby połączyć miasta takie jak Katowice w jeden wielki eksperyment administracyjny. Zwolennicy obiecują mądrzejsze zarządzanie i siłę ekonomiczną; krytycy obawiają się, że lokalna tożsamość zostanie po cichu odłożona na półkę pod hasłem „efektywność”. Mieszkańcy ostatecznie będą głosować zarówno nad pomysłem, jak i nad nazwą - bo nic tak nie oddaje ducha demokracji oddolnej, jak decyzja o tym, jak nazwać miasto większe niż Warszawa.
Polish researchers at Gdańsk University of Technology have unveiled STRATUS, an electromagnetic counter-drone system that disables hostile UAVs in seconds - no explosions, no debris, just fried electronics. Dubbed an “invisible shield,” STRATUS uses precisely controlled electromagnetic pulses to knock drones offline, making it far more polite than bullets when protecting airports, power plants, or crowded events. The real challenge, scientists say, wasn’t blasting the pulse, but taming the extreme voltages safely - because casually melting electronics is harder than it sounds. Still in testing but already backed by €5 million from Poland’s National Centre for Research and Development, STRATUS suggests the future of air defense may be quiet, invisible, and deeply unfriendly to drones.
Polscy naukowcy z Politechniki Gdańskiej zaprezentowali STRATUS, elektromagnetyczny system antydronowy, który unieszkodliwia wrogie bezzałogowe statki powietrzne w ciągu kilku sekund – bez eksplozji, bez odłamków, a jedynie spaloną elektronikę. Nazywany „niewidzialną tarczą”, STRATUS wykorzystuje precyzyjnie kontrolowane impulsy elektromagnetyczne do wyłączania dronów, co czyni go znacznie bardziej dyskretnym niż pociski w ochronie lotnisk, elektrowni czy podczas imprez masowych. Prawdziwym wyzwaniem, jak twierdzą naukowcy, nie było wystrzelenie impulsu, ale bezpieczne okiełznanie ekstremalnych napięć - bo przypadkowe stopienie elektroniki jest trudniejsze, niż się wydaje. STRATUS, wciąż w fazie testów, ale już wsparty kwotą 5 milionów euro z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, sugeruje, że przyszłość obrony powietrznej może być cicha, niewidzialna i nieprzyjazna dronom.
Nearly one in three Poles has decided that carp, snow, and long family discussions can wait, opting for beaches and fireworks abroad instead of Christmas at home. According to Wakacje pl, holiday bookings have increased by 33% this season, transforming holiday travel from a quirky trend to a fully-fledged lifestyle element. Airports like Wrocław Airport are already feeling the impact, with passenger numbers soaring just after Christmas as suitcases replace stockings. Egypt, Malta, and the United Arab Emirates top the wish list, proving that for many Poles, sunshine now trumps tradition-especially when combined with an all-inclusive buffet.
Prawie co trzeci Polak zdecydował, że karpie, śnieg i długie rodzinne dyskusje mogą poczekać, wybierając plaże i fajerwerki za granicą zamiast świąt Bożego Narodzenia w domu. Według Wakacje pl, rezerwacje wakacyjne wzrosły w tym sezonie o 33%, przekształcając podróże wakacyjne z dziwacznego trendu w pełnoprawny element stylu życia. Lotniska takie jak Port Lotniczy Wrocław już odczuwają skutki, a liczba pasażerów gwałtownie rośnie tuż po Bożym Narodzeniu, gdy walizki zastępują skarpety. Egipt, Malta i Zjednoczone Emiraty Arabskie znajdują się na szczycie listy życzeń, co dowodzi, że dla wielu Polaków słońce jest teraz ważniejsze od tradycji - zwłaszcza w połączeniu z bufetem all-inclusive.