„Brak czucia wolności -odbija się na obliczu tego, kto go nie ma. On jest czymś zupełnie innym, niż ja jestem, nie tylko duchowo, ale fizjologicznie, on innymi oddycha płucami. To, czym ja żyję, czym płonę, co kocham, to jego zabija, w atmosterze wolności on się dusi. Jesteśmy świadkami powstawania nowego gatunku istot; fizycznie są to niby ludzie, moralnie - nie; to antropoidy; stoimy przed straszliwą grozą inwazji antropoidów".
Dmitrij Mereżkowski o tym, co rzydostwo i jego bękart bolszewia czynią z ludźmi i cywilizacją.
Dmitrij Mereżkowski o tym, co rzydostwo i jego bękart bolszewia czynią z ludźmi i cywilizacją.
Rebe Trump - czyli zmierzch ludzkości.
Rebe Trump na konferencji oświadczył, że ze swymi geniuszami od AI jest za tym, by ona wspierała nas w walce z rakiem. Jeden ziutek o twarzy zwyrodniałego ogra i popaprańca, którego bobofrut tam przedstawiał i piał nad nim za zachwytu, zapowiedział produkcję szczepionki… na raka, podobnej w działaniu, rozumicie, do tej czarodziejskiej tynktury, co to ją przyjęły miliardy dekli na świecie, wpuszczając minotaura do swego organizmu.
Szury znów miały rację, bowiem ten bydlak oświecił nas dzisiaj, że w tych szczepionkach mogą być nanoroboty, nanocząsteczki, które -dedykowane do zwalczania „rakowego ogniska zapalnego” - po wpuszczeniu do organizmu, będą „skupione na walce z tymże rakiem”, przeciw któremu właśnie dzięki błogosławionemu AI, tuż po zdiagnozowaniu u pacjenta raka, szybko „skomponuje się”, stworzy w ciągu 48 godzin taką precyzyjną „szczepionkę”.
Szczepionka na raka? To brzmi jak „Praca czyni wolnym”.
Mnóstwo zjebów dziwi się mojej frazie nt Trumpa, że to wróg białego człowieka, cywilizacji chrześcijańskiej i ludzkości. Odrażający typek.
Zapraszam do Olsztyna, w tę sobotę o godz 17, tam wyjaśniam tego ludojada do samego rdzenia. Wyjaśniam tego gównojada Stanowskiego, rebe Brauna itd.
Cóż. Judesejczycy mają swego Trumpa, świnie polińskie - Brauna i Stanowskiego.
Co za zwyrodniały krwawy żart.
Rebe Trump na konferencji oświadczył, że ze swymi geniuszami od AI jest za tym, by ona wspierała nas w walce z rakiem. Jeden ziutek o twarzy zwyrodniałego ogra i popaprańca, którego bobofrut tam przedstawiał i piał nad nim za zachwytu, zapowiedział produkcję szczepionki… na raka, podobnej w działaniu, rozumicie, do tej czarodziejskiej tynktury, co to ją przyjęły miliardy dekli na świecie, wpuszczając minotaura do swego organizmu.
Szury znów miały rację, bowiem ten bydlak oświecił nas dzisiaj, że w tych szczepionkach mogą być nanoroboty, nanocząsteczki, które -dedykowane do zwalczania „rakowego ogniska zapalnego” - po wpuszczeniu do organizmu, będą „skupione na walce z tymże rakiem”, przeciw któremu właśnie dzięki błogosławionemu AI, tuż po zdiagnozowaniu u pacjenta raka, szybko „skomponuje się”, stworzy w ciągu 48 godzin taką precyzyjną „szczepionkę”.
Szczepionka na raka? To brzmi jak „Praca czyni wolnym”.
Mnóstwo zjebów dziwi się mojej frazie nt Trumpa, że to wróg białego człowieka, cywilizacji chrześcijańskiej i ludzkości. Odrażający typek.
Zapraszam do Olsztyna, w tę sobotę o godz 17, tam wyjaśniam tego ludojada do samego rdzenia. Wyjaśniam tego gównojada Stanowskiego, rebe Brauna itd.
Cóż. Judesejczycy mają swego Trumpa, świnie polińskie - Brauna i Stanowskiego.
Co za zwyrodniały krwawy żart.
Olsztyn.
Sobota 25 stycznia godz 17
Zapraszam na mój wykład.
Od godz 16.30 czekam na Państwa pod bazyliką św Jakuba ul Staszica 5
Do zobaczenia.
W życiu nie chodzi o to, jak dużo jesteśmy w stanie znieść, ale jak wiele jesteśmy w stanie zdziałać.
https://youtube.com/shorts/ygByvUZjwz4?si=DkySc2HVpkb85Qod
Sobota 25 stycznia godz 17
Zapraszam na mój wykład.
Od godz 16.30 czekam na Państwa pod bazyliką św Jakuba ul Staszica 5
Do zobaczenia.
W życiu nie chodzi o to, jak dużo jesteśmy w stanie znieść, ale jak wiele jesteśmy w stanie zdziałać.
https://youtube.com/shorts/ygByvUZjwz4?si=DkySc2HVpkb85Qod
YouTube
Te ręce leczą - czyli jak odbyć propolski rehab, propolskie odtrucie duszy i ciała.
Świętojebliwy wiceprezio Judesej - jego ślub. On tak świętojebliwy jak świętojebliwy był obłudnik wiceprezio Trumpa podczas pierwszej jego kadencji - Majk Pejs.
Dla mnie wiodącą figurą obłudnego świetojebnika w Bolanda jest poliński Jakub Frank 2.0 - czyli rebe gaśnica Braun.
Zawsze ryczę ze śmiechu jak mówi:
Szczęść Jahwe!
Tfu.
Jakub Frank = Grzegorz Braun.
(Dobre hasło wyborcze dla niego)
Zacznij myśleć, goju.
Dla mnie wiodącą figurą obłudnego świetojebnika w Bolanda jest poliński Jakub Frank 2.0 - czyli rebe gaśnica Braun.
Zawsze ryczę ze śmiechu jak mówi:
Szczęść Jahwe!
Tfu.
Jakub Frank = Grzegorz Braun.
(Dobre hasło wyborcze dla niego)
Zacznij myśleć, goju.
„Inaczej pojmuje życie gospodarcze piracki instynkt narodu wyspowego. Chodzi tu o walkę i łup, a zwłaszcza o udział jednostek w łupie. Państwo normańskie z jego wyrafinowaną techniką zagarniania pieniędzy opierało się całkowicie na zasadzie łupu. System feudalny zostal wprowadzony do niego w wielkim stopniu jako narzędzie. Baronowie mieli łupić przydzielone im części kraju, książę domagał sie od nich swego udziału. Ostatecznym celem bylo bogactwo.
Bóg ofiarował je odważnym. Z praktyki tych osiadłych piratów wyrasta współczesna rachunkowość. Z izby obrachunkowej normandzkiego ksiecia Roberta Diabła
(zm. 1035) pochodzą słowa: czek, konto, kontrola, kwit, zapis oraz dzisiejsza nazwa angielskiej izby skarbowej (Exchequer).
Kiedy w 1066 roku stąd nastąpił podbój Anglii, spokrewnione plemiona Sasów tak samo były łupione przez normandzkich baronów. Ich potomkowie nigdy nie nauczyli się innego stosunku do świata. Styl ten do dziś kontynuuje każda angielska kompania handlowa i każdy amerykański trust. Celu nie stanowi planowe podnoszenie dobrobytu narodu jako jedności, lecz tworzenie jednostkowych majątków, prywatnego bogactwa, zwalczanie prywatnej konkurencji, łupienie ogółu za pomocą reklamy, polityki cenowej kreowania potrzeb, za pomocą równoważenia relacji między podażą a popytem.
Kiedy Anglik mówi o bogactwie narodowym, ma na myśli liczbę milionerów. „Angielskiej wrażliwości nic nie jest bardziej obce niz solidarność" (F. Engels).
Nawet wypoczynek Anglik traktuje jako całkiem osobistą działalność, a przede wszystkim jako wyczyny fizyczne. Sport uprawia dla rekordów oraz ma upodobanie do spokrewnionych z jego gospodarczymi nawykami walk bokserskich, które niemieckiemu atlecie są całkiem obce duchowo.
Wynika z tego, że angielskie życie gospodarcze jest faktycznie identyczne z handlem w tej mierze, w jakiej ten stanowi cywilizowaną formę rabunku. Dla takiego instynktu wszystko jest łupem, towarem, dzięki któremu człowiek się wzbogaca. Cały angielski przemysł maszynowy został stworzony w interesie handlu. Służy on wytwarzaniu tańszych towarów. Kiedy angielskie rolnictwo swymi cenami ograniczyło obniżanie płac , oddano je w pacht handlowi. Cala walka między przedsiębiorcą a robotnikiem w angielskim przemyśle od 1850 roku toczyla sie o towar zwany „pracą", który jedni chcieli tanio zdobyć, drudzy zaś — drogo sprzedać. Wszystko, co Marks z gniewnym podziwem mówi o dokonaniach „Społeczeństwa kapitalistycznego", odnosi się do angielskiego, nie zaś do ogólnoludzkiego instynktu gospodarczego.
Suwerenne słowa „wolny handel" należą do gospodarki wikingów.”
Oswald Spengler „Duch pruski i socjalizm”, 1933 r.
Bóg ofiarował je odważnym. Z praktyki tych osiadłych piratów wyrasta współczesna rachunkowość. Z izby obrachunkowej normandzkiego ksiecia Roberta Diabła
(zm. 1035) pochodzą słowa: czek, konto, kontrola, kwit, zapis oraz dzisiejsza nazwa angielskiej izby skarbowej (Exchequer).
Kiedy w 1066 roku stąd nastąpił podbój Anglii, spokrewnione plemiona Sasów tak samo były łupione przez normandzkich baronów. Ich potomkowie nigdy nie nauczyli się innego stosunku do świata. Styl ten do dziś kontynuuje każda angielska kompania handlowa i każdy amerykański trust. Celu nie stanowi planowe podnoszenie dobrobytu narodu jako jedności, lecz tworzenie jednostkowych majątków, prywatnego bogactwa, zwalczanie prywatnej konkurencji, łupienie ogółu za pomocą reklamy, polityki cenowej kreowania potrzeb, za pomocą równoważenia relacji między podażą a popytem.
Kiedy Anglik mówi o bogactwie narodowym, ma na myśli liczbę milionerów. „Angielskiej wrażliwości nic nie jest bardziej obce niz solidarność" (F. Engels).
Nawet wypoczynek Anglik traktuje jako całkiem osobistą działalność, a przede wszystkim jako wyczyny fizyczne. Sport uprawia dla rekordów oraz ma upodobanie do spokrewnionych z jego gospodarczymi nawykami walk bokserskich, które niemieckiemu atlecie są całkiem obce duchowo.
Wynika z tego, że angielskie życie gospodarcze jest faktycznie identyczne z handlem w tej mierze, w jakiej ten stanowi cywilizowaną formę rabunku. Dla takiego instynktu wszystko jest łupem, towarem, dzięki któremu człowiek się wzbogaca. Cały angielski przemysł maszynowy został stworzony w interesie handlu. Służy on wytwarzaniu tańszych towarów. Kiedy angielskie rolnictwo swymi cenami ograniczyło obniżanie płac , oddano je w pacht handlowi. Cala walka między przedsiębiorcą a robotnikiem w angielskim przemyśle od 1850 roku toczyla sie o towar zwany „pracą", który jedni chcieli tanio zdobyć, drudzy zaś — drogo sprzedać. Wszystko, co Marks z gniewnym podziwem mówi o dokonaniach „Społeczeństwa kapitalistycznego", odnosi się do angielskiego, nie zaś do ogólnoludzkiego instynktu gospodarczego.
Suwerenne słowa „wolny handel" należą do gospodarki wikingów.”
Oswald Spengler „Duch pruski i socjalizm”, 1933 r.
U nas w Auschwitzu
https://www.money.pl/gospodarka/tysiace-traktorow-na-zlom-sady-zaczely-wydawac-drakonskie-wyroki-7116342519823168a.html
https://www.money.pl/gospodarka/tysiace-traktorow-na-zlom-sady-zaczely-wydawac-drakonskie-wyroki-7116342519823168a.html
www.money.pl
Tysiące traktorów na złom? Sądy zaczęły wydawać drakońskie wyroki
Z jakiej racji mamy teraz ponosić jakąś odpowiedzialność? Jeśli państwo chce, żebym ja teraz zezłomował swój traktor, to proszę bardzo. Ale niech zwrócą nam pieniądze - mówi jeden z rolników użytkujący traktor marki MTZ BELARUS. W sprawie maszyn zapadły pierwsze…
Do ludzi się przywiązuję i jakoś rozstać z nimi się nie umiem. Trawiła mnie 40stopniowa gorączka na spotkaniu z Państwem, ale i tak żal było kończyć. W Olsztynie wspaniali ludzie, była cała Warmia i Mazury. Dziękuję za piękne chwile! Ledwom wrócił do domu. Jechałem i uśmiechałem się do Was. Miałem omamy, bo wszędzie na wzgórzach widziałem szubienice, na których wisieli wszyscy „zasłużeni”.
Wielogodzinny wykład zeszłotygodniowy z Lublina dostępny jest już na portalu.
Zapraszam.
Ważniejsze od robienia wszystkiego tak jak trzeba, jest robienie tego, co trzeba.
Wielogodzinny wykład zeszłotygodniowy z Lublina dostępny jest już na portalu.
Zapraszam.
Ważniejsze od robienia wszystkiego tak jak trzeba, jest robienie tego, co trzeba.