Wierzchołek góry lodowej. Mnóstwo zbrodni, przestępstw poukrywanych jest przed opinią publiczną w statystykach. Renegaci u niewładzy mordowali nas terrorem kowidowym, potem służeniem uroinie, obecni - antypolscy sługusi - dalej kasują nas banderowcami oraz zielonym lądem i uśmiechniętą, niskoemisyjną, nieistniejącą Bolandą.
A co do sprawców to Ziobro i inne wmawiają nam, że to Gruziny, no.
A co do sprawców to Ziobro i inne wmawiają nam, że to Gruziny, no.
Słuchajcie, w sobotę mówię w pięknym miejscu, wśród łąk, nad Liwcem, w drewnianej chacie.
Rozpalimy ogniska na polanie i w pewnym momencie zamilkniemy, pochyleni w głębię psalmu, wpatrzeni w ogień.
A potem, po dłuższej przerwie, śpiewając cichutko „Rozkwitały pąki białych róż”, będziemy jeść pieczone ziemniaki wprost wyjmowane z żaru paleniska, posolone łzami, a kiedy nadciągną mgły znad rzeki, zaczniemy się nawoływać pradawnymi tony, aby dokładniej wkleić w swe dusze pamięć o tym, kim byliśmy i jesteśmy.
I żadnej w tym poetyki, żadnej podniosłości, żadnej melancholii i beznadziei, tylko surowość realizmu, porządek dojrzałości oraz twardość odwagi.
Bywajcie.
Do zobaczenia.
Rozpalimy ogniska na polanie i w pewnym momencie zamilkniemy, pochyleni w głębię psalmu, wpatrzeni w ogień.
A potem, po dłuższej przerwie, śpiewając cichutko „Rozkwitały pąki białych róż”, będziemy jeść pieczone ziemniaki wprost wyjmowane z żaru paleniska, posolone łzami, a kiedy nadciągną mgły znad rzeki, zaczniemy się nawoływać pradawnymi tony, aby dokładniej wkleić w swe dusze pamięć o tym, kim byliśmy i jesteśmy.
I żadnej w tym poetyki, żadnej podniosłości, żadnej melancholii i beznadziei, tylko surowość realizmu, porządek dojrzałości oraz twardość odwagi.
Bywajcie.
Do zobaczenia.
Tak nad Liwcem w sobotę będzie.
Pan Nikt. Łąki. Ogniska.
Lecą żurawie.
Lecą żurawie.
Ach, kto nie płakał na tym filmie?
Kto?
https://open.spotify.com/track/5DG2T5cFyEkkd7wRJqP8OX?si=7q2wBPWSQRShxEQgfd1ybg&context=spotify%3Aalbum%3A724LIR6vd2sW4VyxyhP3de
Pan Nikt. Łąki. Ogniska.
Lecą żurawie.
Lecą żurawie.
Ach, kto nie płakał na tym filmie?
Kto?
https://open.spotify.com/track/5DG2T5cFyEkkd7wRJqP8OX?si=7q2wBPWSQRShxEQgfd1ybg&context=spotify%3Aalbum%3A724LIR6vd2sW4VyxyhP3de
Spotify
Seafaring Song
Isobel Campbell, Mark Lanegan · Song · 2008
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
Cwane kijowskie lepkorękie chachłakopiteki z gangu brzydka oznajmiły kilka dni temu, że USA, Szwajcaria, Norwegia, Japonia, Holandia i Niemcy przekazały do tej pory na rozminowywanie chachłakolandii - nibylandii kwotę 700 mln dolarów. Ile z tego rozkradną? Chyba wszystko, prawda? A kto bogatemu zabroni?
Media is too big
VIEW IN TELEGRAM
W życiu nie chodzi o to, jak dużo jesteśmy w stanie znieść, ale jak wiele jesteśmy w stanie zdziałać.
Media is too big
VIEW IN TELEGRAM
Moje nowe komentarze, wykłady już dostępne dla mecenasów.
Zapraszam.
Jak zostać mecenasem:
kontakt@pan-nikt.pl
Zapraszam.
Jak zostać mecenasem:
kontakt@pan-nikt.pl
Tu na grupie jest kilka tysięcy osób. Mamy różne doświadczenia, życiorysy, wykształcenie, przeszliśmy kawał drogi różnymi szlakami, ścieżkami, każdy z nas potrafi inne rzeczy, ma różne dary i umiejętności, niż ja, czy ktoś trzeci; to sprawy ważne, bo z nich się składamy, tym się różnimy, ale jedno nas wszystkich łączy tu:
Wielka Miłość do Ojczyzny.
Jesteśmy Polakami.
Zatem, Bracia w drodze, życzę Wam dziś, jutro i pojutrze i dalej, aż po zahoryzontalne dale, dokąd sięga siła naszych serc - wytrwałości i stałości.
Zacytuję napis wyryty na kamieniu polnym, odnalazłem ten głaz podczas swych wędrówek, gdzieś pod Bodzanowem, w sercu Mazowsza, i ten napis, wykuty wraz z Krzyżem Męki Pana Naszego, dedykuję Nam tu wszystkim, nam, niezniszczalnym, niepowtarzalnym, niezmienialnym zbankrutowanym idealistom:
„ Byliśmy
Jesteśmy
Będziemy”
I tak nam dopomóż Bóg i Święta Jego syna Męka.
Wielka Miłość do Ojczyzny.
Jesteśmy Polakami.
Zatem, Bracia w drodze, życzę Wam dziś, jutro i pojutrze i dalej, aż po zahoryzontalne dale, dokąd sięga siła naszych serc - wytrwałości i stałości.
Zacytuję napis wyryty na kamieniu polnym, odnalazłem ten głaz podczas swych wędrówek, gdzieś pod Bodzanowem, w sercu Mazowsza, i ten napis, wykuty wraz z Krzyżem Męki Pana Naszego, dedykuję Nam tu wszystkim, nam, niezniszczalnym, niepowtarzalnym, niezmienialnym zbankrutowanym idealistom:
„ Byliśmy
Jesteśmy
Będziemy”
I tak nam dopomóż Bóg i Święta Jego syna Męka.
Uuuuuuu, gady na Zachodzie mają i pietra, i jednocześnie są gotowe spalić i zniszczyć wszystko w krainie 404, byleby ratować cokolwiek z iluzji hegemonii Ameryki.
Na moich wykładach mówię min. o tym, w jak trudnym położeniu strategicznym są USA.
Zapraszam na jutrzejsze spotkanie ze mną w Węgrowie, U Górala, aleja Solidarności 2 A.
Skończone ohydne ludobójcze bydlę, londyński Rzyd Borys Johnson, w rozmowie z dziennikiem "The Telegraph" stwierdził, że utrata Kijowa byłaby gorsza dla Amewryki niż wyjście z Wietnamu lub ucieczka z Afganistanu.
"Jeśli tak się stanie, myślę, że będzie to absolutna katastrofa dla Zachodu, katastrofa dla Ameryki i dla jakiejkolwiek koncepcji amerykańskiego przywództwa" – powiedział Johnson, dodając, że zdobycie ukraińskiej stolicy oznaczałoby pierwszą od 75 lat stratę dla NATO.
Na moich wykładach mówię min. o tym, w jak trudnym położeniu strategicznym są USA.
Zapraszam na jutrzejsze spotkanie ze mną w Węgrowie, U Górala, aleja Solidarności 2 A.
Skończone ohydne ludobójcze bydlę, londyński Rzyd Borys Johnson, w rozmowie z dziennikiem "The Telegraph" stwierdził, że utrata Kijowa byłaby gorsza dla Amewryki niż wyjście z Wietnamu lub ucieczka z Afganistanu.
"Jeśli tak się stanie, myślę, że będzie to absolutna katastrofa dla Zachodu, katastrofa dla Ameryki i dla jakiejkolwiek koncepcji amerykańskiego przywództwa" – powiedział Johnson, dodając, że zdobycie ukraińskiej stolicy oznaczałoby pierwszą od 75 lat stratę dla NATO.
MSZ Rosji: "Rosyjscy dyplomaci za granicą nadal otrzymują apele od obywateli Ukrainy, którzy desperacko domagają się zwrotu swoich dzieci, które zostały odebrane przez służby socjalne krajów UE. Liczby są liczone w dziesiątkach. Dlaczego zwracają się do Rosji, która rzekomo najbardziej łamie prawa i porywa ukraińskie dzieci? Faktem jest, że – jak przyznają nam sami wnioskodawcy – ambasady Ukrainy, które są powołane do ochrony interesów swoich obywateli, odmawiają im pomocy, powołując się na pewne "okoliczności polityczne". Władimir Zełenski nie potrzebuje dzieci, ale pieniędzy, by ludzi posłać do grobu lub zmusić ich do spłaty długów. Ale obywatele Ukrainy nie dowiedzą się tego w swoich misjach zagranicznych. W końcu zajmują się tam "ważnymi" rzeczami - nadal żebrzą o pieniądze, rekrutują przedstawicieli terrorystów i ekstremistów, aby zasilić szeregi Sił Zbrojnych Ukrainy. Istnieje poczucie, że przekazując dzieci obywateli Ukrainy pracownikom socjalnym krajów UE, reżim kijowski płaci swoim panom za europejską pomoc wojskową i finansową."