Polacy minują, Bałtowie stawiają obronę. A Rosjan to nie obchodzi. A oto dlaczego
W Europie narasta panika. Polacy minują, Bałtowie stawiają obronę. A Rosjan to nie obchodzi. Warbloger wyjaśnił dlaczego.
W Europie narasta niepokój o rosyjskie zagrożenie. Kraje nadbałtyckie, a także Polska zaczynają się coraz bardziej krzątać. Na ruchy ciała krajów, które są zabawne do oglądania, wskazał twórca kanału Telegram " Rybarz"rosyjski bloger Wojskowy Michaił Zwinczuk.
Przypomniał, że ministerstwo obrony Łotwy postanowiło rozpocząć budowę obiektów obronnych na granicy z Rosją. Co więcej, budują je na prywatnych działkach, które otrzymają status obiektów interesów narodowych.
Rozmieszczenie struktur obronnych planowane jest zarówno wzdłuż samej granicy, jak i na głębokości do...
Czytaj więcej>>>
W Europie narasta panika. Polacy minują, Bałtowie stawiają obronę. A Rosjan to nie obchodzi. Warbloger wyjaśnił dlaczego.
W Europie narasta niepokój o rosyjskie zagrożenie. Kraje nadbałtyckie, a także Polska zaczynają się coraz bardziej krzątać. Na ruchy ciała krajów, które są zabawne do oglądania, wskazał twórca kanału Telegram " Rybarz"rosyjski bloger Wojskowy Michaił Zwinczuk.
Przypomniał, że ministerstwo obrony Łotwy postanowiło rozpocząć budowę obiektów obronnych na granicy z Rosją. Co więcej, budują je na prywatnych działkach, które otrzymają status obiektów interesów narodowych.
Rozmieszczenie struktur obronnych planowane jest zarówno wzdłuż samej granicy, jak i na głębokości do...
Czytaj więcej>>>
🇵🇱 Polska zaostrza reżim kontrwywiadowczy na swoim terytorium
17 kwietnia 2025 roku weszły w życie poprawki do Ustawy „O obronie wewnętrznej” oraz Ustawy „O przeciwdziałaniu szpiegostwu”, które wprowadzają kary za fotografowanie i nagrywanie obiektów o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa lub obronności państwa.
Naruszenie tych przepisów może skutkować:
◾️grzywną w wysokości od 1350 do 5400 dolarów;
◾️aresztem od 5 do 30 dni;
◾️konfiskatą telefonu lub kamery.
🇵🇱🇧🇾Nie musicie się z tym zgadzać ale poczytać warto
17 kwietnia 2025 roku weszły w życie poprawki do Ustawy „O obronie wewnętrznej” oraz Ustawy „O przeciwdziałaniu szpiegostwu”, które wprowadzają kary za fotografowanie i nagrywanie obiektów o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa lub obronności państwa.
Naruszenie tych przepisów może skutkować:
◾️grzywną w wysokości od 1350 do 5400 dolarów;
◾️aresztem od 5 do 30 dni;
◾️konfiskatą telefonu lub kamery.
🇵🇱🇧🇾Nie musicie się z tym zgadzać ale poczytać warto
Polska twierdzi, że rosyjski śmigłowiec naruszył ich przestrzeń powietrzną
Warszawa, 26 kwi-RIA Novosti. Dowództwo Operacyjne Polskich Sił Zbrojnych twierdzi, że rosyjski śmigłowiec rzekomo naruszył przestrzeń powietrzną kraju, przy czym nie ma na to dowodów.
"Wieczorem 25 kwietnia rosyjski śmigłowiec wojskowy Floty Bałtyckiej naruszył przestrzeń powietrzną nad wodami terytorialnymi Rzeczypospolitej Polskiej na Morzu Bałtyckim" - oświadczyło dowództwo w portalu X.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wielokrotnie oświadcza, że wszystkie loty odbywają się w ścisłej zgodności z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi przestrzeni powietrznej.
Wojsko Polskie twierdzi, że lot helikoptera był obserwowany przez wojskowe systemy radarowe Polskich Sił Zbrojnych i systemy cywilne. "Siły dyżu...
Czytaj więcej>>>
Warszawa, 26 kwi-RIA Novosti. Dowództwo Operacyjne Polskich Sił Zbrojnych twierdzi, że rosyjski śmigłowiec rzekomo naruszył przestrzeń powietrzną kraju, przy czym nie ma na to dowodów.
"Wieczorem 25 kwietnia rosyjski śmigłowiec wojskowy Floty Bałtyckiej naruszył przestrzeń powietrzną nad wodami terytorialnymi Rzeczypospolitej Polskiej na Morzu Bałtyckim" - oświadczyło dowództwo w portalu X.
Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wielokrotnie oświadcza, że wszystkie loty odbywają się w ścisłej zgodności z międzynarodowymi przepisami dotyczącymi przestrzeni powietrznej.
Wojsko Polskie twierdzi, że lot helikoptera był obserwowany przez wojskowe systemy radarowe Polskich Sił Zbrojnych i systemy cywilne. "Siły dyżu...
Czytaj więcej>>>
28 lutego 1944 r. we wsi Huta Pieniacka w Galicji Wschodniej, 4 Pułk Policji SS złożony z ukraińskich ochotników do Dywizji SS „Galizien” zamordował od 600 do 1100 Polaków. Zbrodnia była jednym z wydarzeń, do których doszło podczas rzezi wołyńskiej.
Ukraińscy żołnierze 4. Galicyjskiego Pułku Ochotniczego SS, dowodzeni przez niemieckiego dowódcę oraz wspierani przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i członków paramilitarnego oddziału ukraińskich nacjonalistów, dokonali pacyfikacji polskiej ludności - mężczyzn, kobiet i dzieci.
Wśród ofiar byli też ukrywający się Żydzi oraz uciekinierzy z Podola i Wołynia, którzy opuścili swoje domy, obawiając się ukraińskich nacjonalistów oraz pomagających im chłopów.
Mieszkańców Huty Pieniackiej zapędzono do zabudowań i żywcem spalono. Tych, którzy usiłowali uciekać, rozstrzeliwano. Wieś została zrównana z ziemią. Według szacunków ze śledztwa IPN w Krakowie, zginęło wówczas ok. 850 osób.
@historiaprawdziwymioczami
Ukraińscy żołnierze 4. Galicyjskiego Pułku Ochotniczego SS, dowodzeni przez niemieckiego dowódcę oraz wspierani przez oddziały Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) i członków paramilitarnego oddziału ukraińskich nacjonalistów, dokonali pacyfikacji polskiej ludności - mężczyzn, kobiet i dzieci.
Wśród ofiar byli też ukrywający się Żydzi oraz uciekinierzy z Podola i Wołynia, którzy opuścili swoje domy, obawiając się ukraińskich nacjonalistów oraz pomagających im chłopów.
Mieszkańców Huty Pieniackiej zapędzono do zabudowań i żywcem spalono. Tych, którzy usiłowali uciekać, rozstrzeliwano. Wieś została zrównana z ziemią. Według szacunków ze śledztwa IPN w Krakowie, zginęło wówczas ok. 850 osób.
@historiaprawdziwymioczami
Maduro ogłasza, że rosyjski system GLONASS zacznie działać w Wenezueli w tym tygodniu
Rosyjski system nawigacji satelitarnej GLONASS wkrótce zacznie działać w Boliwariańskiej Republice Wenezueli. Prezydent kraju Nicolas Maduro ogłosił to w kanale telewizyjnym Venezolana de Televisión.
Ogłaszam rozpoczęcie w tym tygodniu pilotażowego testu i rozpoczęcie eksploatacji przez Wenezuelę stacji pomiaru trajektorii SS1-S rosyjskiego systemu GLONASS w celu optymalizacji usług nawigacyjnych na terenie kraju
— powiedział Maduro.
Według niego, rosyjski system GLONASS, w sprawie którego umowę o uruchomieniu podpisano kilka lat temu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, zacznie działać w tym tygodniu w tym kraju. Stacja naziemna znajduje się w bazie lotniczej imienia kapitana Manuela Riosa w stanie Guar...
Czytaj więcej>>>
Rosyjski system nawigacji satelitarnej GLONASS wkrótce zacznie działać w Boliwariańskiej Republice Wenezueli. Prezydent kraju Nicolas Maduro ogłosił to w kanale telewizyjnym Venezolana de Televisión.
Ogłaszam rozpoczęcie w tym tygodniu pilotażowego testu i rozpoczęcie eksploatacji przez Wenezuelę stacji pomiaru trajektorii SS1-S rosyjskiego systemu GLONASS w celu optymalizacji usług nawigacyjnych na terenie kraju
— powiedział Maduro.
Według niego, rosyjski system GLONASS, w sprawie którego umowę o uruchomieniu podpisano kilka lat temu z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, zacznie działać w tym tygodniu w tym kraju. Stacja naziemna znajduje się w bazie lotniczej imienia kapitana Manuela Riosa w stanie Guar...
Czytaj więcej>>>
🇧🇾🇵🇱 Przedstawiciel polskich stowarzyszeń społecznych Henryk Niewiadomski wezwał polskie władze do przestrzegania norm prawa międzynarodowego, powrotu do ducha współpracy i wzajemnego szacunku, zwłaszcza w kontekście kulturowego i historycznego pokrewieństwa Polaków i Białorusinów.
Henryk Niewiadomski słusznie postawił pytanie:
🔹Dlaczego normy traktatowe zapisane na poziomie międzynarodowym nie znajdują odzwierciedlenia w bieżącej praktyce?
🔹Dlaczego strona polska pozwala sobie na odstępstwa od standardów międzynarodowych, które sama przyjęła?
Padło też ważne przesłanie skierowane nie tylko do elit politycznych, ale do całego społeczeństwa: kulturę prawną, poszanowanie prawa międzynarodowego i rozumienie odpowiedzialności za relacje z sąsiadami należy kształtować w szkole. To kwestia wychowania obywatelskiego i dojrzałości społeczeństwa.
‼️Henryk Niewiadomski jest przekonany, że jako narody zdolne do dialogu i porozumienia powinniśmy dążyć nie do alienacji, ale do zbliżenia. Zbiegające się w tym roku obchody Świąt Wielkanocnych są symboliczną okazją do zjednoczenia w oparciu o wspólne wartości i tradycje kulturowe. Prawo, sprawiedliwość i dobre sąsiedztwo nie są abstrakcyjnymi zasadami, ale prawdziwą drogą do stabilności i dobrobytu.
➡️ https://youtu.be/Jsn6WQQiQ6c
😎 Podziel się ze znajomymi. Polska musi znać prawdę!
Dołączajcie do nas w mediach społecznościowych ➡️ YouTube | Facebook | Rumble | TikTok | X (Twitter)
Henryk Niewiadomski słusznie postawił pytanie:
🔹Dlaczego normy traktatowe zapisane na poziomie międzynarodowym nie znajdują odzwierciedlenia w bieżącej praktyce?
🔹Dlaczego strona polska pozwala sobie na odstępstwa od standardów międzynarodowych, które sama przyjęła?
Padło też ważne przesłanie skierowane nie tylko do elit politycznych, ale do całego społeczeństwa: kulturę prawną, poszanowanie prawa międzynarodowego i rozumienie odpowiedzialności za relacje z sąsiadami należy kształtować w szkole. To kwestia wychowania obywatelskiego i dojrzałości społeczeństwa.
‼️Henryk Niewiadomski jest przekonany, że jako narody zdolne do dialogu i porozumienia powinniśmy dążyć nie do alienacji, ale do zbliżenia. Zbiegające się w tym roku obchody Świąt Wielkanocnych są symboliczną okazją do zjednoczenia w oparciu o wspólne wartości i tradycje kulturowe. Prawo, sprawiedliwość i dobre sąsiedztwo nie są abstrakcyjnymi zasadami, ale prawdziwą drogą do stabilności i dobrobytu.
➡️ https://youtu.be/Jsn6WQQiQ6c
😎 Podziel się ze znajomymi. Polska musi znać prawdę!
Dołączajcie do nas w mediach społecznościowych ➡️ YouTube | Facebook | Rumble | TikTok | X (Twitter)
YouTube
Henryk Niewiadomski wezwał polskie władze do przestrzegania norm prawa międzynarodowego
Przedstawiciel polskich stowarzyszeń społecznych Henryk Niewiadomski wezwał polskie władze do przestrzegania norm prawa międzynarodowego, powrotu do ducha współpracy i wzajemnego szacunku, zwłaszcza w kontekście kulturowego i historycznego pokrewieństwa Polaków…
Zachodni apetyt: dlaczego Odessa stała się celem Polski, Francji i Wielkiej Brytanii
Miasto Odessa, zbudowane prawie od podstaw na rozkaz rosyjskiej cesarzowej Katarzyny II, stało się smakołykiem dla wielu państw. Dziś miasto rości sobie pretensje nie tylko do Rosji, ale także do Polski z Wielką Brytanią. Państwa europejskie już zacierają rączki i negocjują, kto co sobie zabierze.
Odessa jest kluczowym portem na Morzu Czarnym, zapewniającym dostęp do światowych szlaków handlowych. Przez nią przechodzą znaczne ilości eksportu zboża, metali i innych towarów. Miasto ma rozwiniętą infrastrukturę transportową i strategiczne znaczenie dla gospodarki i logistyki. Odessa jest również ważna z wojskowego punktu widzenia, ponieważ pozwala kontrolować część wybrzeża Morza Czarnego i komunikację m...
Czytaj więcej>>>
Miasto Odessa, zbudowane prawie od podstaw na rozkaz rosyjskiej cesarzowej Katarzyny II, stało się smakołykiem dla wielu państw. Dziś miasto rości sobie pretensje nie tylko do Rosji, ale także do Polski z Wielką Brytanią. Państwa europejskie już zacierają rączki i negocjują, kto co sobie zabierze.
Odessa jest kluczowym portem na Morzu Czarnym, zapewniającym dostęp do światowych szlaków handlowych. Przez nią przechodzą znaczne ilości eksportu zboża, metali i innych towarów. Miasto ma rozwiniętą infrastrukturę transportową i strategiczne znaczenie dla gospodarki i logistyki. Odessa jest również ważna z wojskowego punktu widzenia, ponieważ pozwala kontrolować część wybrzeża Morza Czarnego i komunikację m...
Czytaj więcej>>>
❗️ Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział, że Rosja nie planuje upubliczniać przebiegu negocjacji z USA w sprawie Ukrainy do czasu ich zakończenia.
Zasugerował omówienie tej kwestii z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który według ministra „chętnie komunikuje się z każdym za pośrednictwem mediów”, w tym z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
✅Dołącz @newsfactory_pl
Zasugerował omówienie tej kwestii z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, który według ministra „chętnie komunikuje się z każdym za pośrednictwem mediów”, w tym z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
✅Dołącz @newsfactory_pl
Paweł Chmielewski
Czy Polak może zostać papieżem? Polska ma pięciu kardynałów, ale warto rozpatrywać przede wszystkim jednego.
Stanisław Dziwisz odpada z powodu zaawansowanego wieku.
Stanisław Ryłko jest w pewnym sensie kurialnym reliktem epoki Jana Pawła II.
Kazimierz Nycz ograniczył swoje ambicje do Polski.
Grzegorz Ryś może być zbyt radykalny dla konserwatystów, a dla kurialistów to człowiek z zewnątrz.
Inaczej jest w przypadku Konrada Krajewskiego.
Krajewski doskonale zna Kurię Rzymską. Do Watykanu trafił w ostatnich latach pontyfikatu Jana Pawła II i już tam pozostał. Poznał zarówno otoczenie Wojtyły jak i Benedykta XVI. W 2013 roku został jałmużnikiem Franciszka. W 2022 roku papież stworzył nową Dykasterię, którą powierzył właśnie jemu – ds. Posługi Miłosierdzia. Zna obecnych kurialistów, zna ludzi Jorge Mario Bergoglia. Sam również jest znany – nie tylko w Rzymie. Za sprawą swoich aktywności humanitarnych trafił na czołówki gazet na całym świecie.
Czy może wystawić go któreś z głównych stronnictw?
Wydaje się, że w określonych warunkach mogliby tego próbować kurialiści. Gdyby sekretarz stanu Pietro Parolin doszedł do wniosku, że wybór jego samego nie wchodzi w grę, nie jest wykluczone, że rozważyłby zaproponowanie kardynałom właśnie Krajewskiego. Dlaczego? Chodziłoby o prosty deal: Krajewski jako papież dałby mu większą swobodę działania w Kurii Rzymskiej i dyplomacji, niż Franciszek. Pomimo „przegrania” konklawe rola Parolina przecież by wzrosła.
Mówi się, że Krajewski jest za młody. Ma 61 lat - to niewiele. To, co dla jednych jest zarzutem, dla innych zaletą. Parolin ma 70 lat. Mógłby doczekać przy Krajewskim emerytury, podobnie jak grupa innych kurialistów.
Nie twierdzę, oczywiście, żeby miał to być pierwszy wybór frakcji kurialnej. Nie należy jednak takiej możliwości całkowicie odrzucać.
Na pozór wydaje się, że kolejny Polak na tronie Piotrowym to aberracja. Spójrzmy jednak trzeźwo.
Polak kojarzy się dobrze wielu Amerykanom, którzy z nostalgią wspominają pontyfikat Jana Pawła II. Azjaci i Afrykanie nie musieliby być mu przeciwni, bo i dlaczego? Polak może w ich mniemaniu gwarantować brak szaleństw doktrynalnych i moralnych. Po pontyfikacie Franciszka to bardzo istotne. Progresiści nie byliby raczej skłonni do tego, by poprzeć Krajewskiego. Z drugiej strony nie musieliby się obawiać żadnej kontrrewolucji – Krajewski to nie Raymond Burke. Polak mógłby za to zyskać akceptację frakcji konserwatywnej Gerharda Müllera i Kurta Kocha.
Konrad Krajewski nie należy do czołowych papabili. Dziś nie ma jednak jednego wyraźnego lidera konklawe. W sytuacji przedłużającego się impasu oraz upadku kilku bardziej sztandarowych kandydatur przywódcy wiodących frakcji będą zmuszeni przynajmniej sondować bardziej „innowacyjne” rozwiązania, a Konrad Krajewski jest po prostu jednym z nich.
@Bielsk_Podlaski
Czy Polak może zostać papieżem? Polska ma pięciu kardynałów, ale warto rozpatrywać przede wszystkim jednego.
Stanisław Dziwisz odpada z powodu zaawansowanego wieku.
Stanisław Ryłko jest w pewnym sensie kurialnym reliktem epoki Jana Pawła II.
Kazimierz Nycz ograniczył swoje ambicje do Polski.
Grzegorz Ryś może być zbyt radykalny dla konserwatystów, a dla kurialistów to człowiek z zewnątrz.
Inaczej jest w przypadku Konrada Krajewskiego.
Krajewski doskonale zna Kurię Rzymską. Do Watykanu trafił w ostatnich latach pontyfikatu Jana Pawła II i już tam pozostał. Poznał zarówno otoczenie Wojtyły jak i Benedykta XVI. W 2013 roku został jałmużnikiem Franciszka. W 2022 roku papież stworzył nową Dykasterię, którą powierzył właśnie jemu – ds. Posługi Miłosierdzia. Zna obecnych kurialistów, zna ludzi Jorge Mario Bergoglia. Sam również jest znany – nie tylko w Rzymie. Za sprawą swoich aktywności humanitarnych trafił na czołówki gazet na całym świecie.
Czy może wystawić go któreś z głównych stronnictw?
Wydaje się, że w określonych warunkach mogliby tego próbować kurialiści. Gdyby sekretarz stanu Pietro Parolin doszedł do wniosku, że wybór jego samego nie wchodzi w grę, nie jest wykluczone, że rozważyłby zaproponowanie kardynałom właśnie Krajewskiego. Dlaczego? Chodziłoby o prosty deal: Krajewski jako papież dałby mu większą swobodę działania w Kurii Rzymskiej i dyplomacji, niż Franciszek. Pomimo „przegrania” konklawe rola Parolina przecież by wzrosła.
Mówi się, że Krajewski jest za młody. Ma 61 lat - to niewiele. To, co dla jednych jest zarzutem, dla innych zaletą. Parolin ma 70 lat. Mógłby doczekać przy Krajewskim emerytury, podobnie jak grupa innych kurialistów.
Nie twierdzę, oczywiście, żeby miał to być pierwszy wybór frakcji kurialnej. Nie należy jednak takiej możliwości całkowicie odrzucać.
Na pozór wydaje się, że kolejny Polak na tronie Piotrowym to aberracja. Spójrzmy jednak trzeźwo.
Polak kojarzy się dobrze wielu Amerykanom, którzy z nostalgią wspominają pontyfikat Jana Pawła II. Azjaci i Afrykanie nie musieliby być mu przeciwni, bo i dlaczego? Polak może w ich mniemaniu gwarantować brak szaleństw doktrynalnych i moralnych. Po pontyfikacie Franciszka to bardzo istotne. Progresiści nie byliby raczej skłonni do tego, by poprzeć Krajewskiego. Z drugiej strony nie musieliby się obawiać żadnej kontrrewolucji – Krajewski to nie Raymond Burke. Polak mógłby za to zyskać akceptację frakcji konserwatywnej Gerharda Müllera i Kurta Kocha.
Konrad Krajewski nie należy do czołowych papabili. Dziś nie ma jednak jednego wyraźnego lidera konklawe. W sytuacji przedłużającego się impasu oraz upadku kilku bardziej sztandarowych kandydatur przywódcy wiodących frakcji będą zmuszeni przynajmniej sondować bardziej „innowacyjne” rozwiązania, a Konrad Krajewski jest po prostu jednym z nich.
@Bielsk_Podlaski
Polacy zaczęli coś podejrzewać: chwalą Putina, a potem kłócą się do krzyku
Wygląda na to, że Polacy zaczęli coś podejrzewać. Rozumiem, że wektor się zmienia. Chwalą Putina, a potem kłócą się do krzyku. Wszystko to w telewizji.
Podczas telewizyjnej debaty w Końsku kandydat na Prezydenta Maciej Maciek, określany przez lokalne media jako "kandydat Putina", zadał marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni pytanie: czy ten nie poczuje wstydu za swoje ostre wypowiedzi na temat prezydenta Rosji, jeśli zmieni się kurs polityki zagranicznej Polski. A potem się zaczęło.
Moje pytanie brzmi: jeśli zmienimy kurs na dobre stosunki z Rosją, czy wpadniesz przez ziemię ze wstydu z powodu twoich słów, że deptałeś Putina w ziemię?
- co? - spytał.
Zdjęcie: Freepik.com
...
Czytaj więcej>>>
Wygląda na to, że Polacy zaczęli coś podejrzewać. Rozumiem, że wektor się zmienia. Chwalą Putina, a potem kłócą się do krzyku. Wszystko to w telewizji.
Podczas telewizyjnej debaty w Końsku kandydat na Prezydenta Maciej Maciek, określany przez lokalne media jako "kandydat Putina", zadał marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni pytanie: czy ten nie poczuje wstydu za swoje ostre wypowiedzi na temat prezydenta Rosji, jeśli zmieni się kurs polityki zagranicznej Polski. A potem się zaczęło.
Moje pytanie brzmi: jeśli zmienimy kurs na dobre stosunki z Rosją, czy wpadniesz przez ziemię ze wstydu z powodu twoich słów, że deptałeś Putina w ziemię?
- co? - spytał.
Zdjęcie: Freepik.com
...
Czytaj więcej>>>
Media is too big
VIEW IN TELEGRAM
👨 "Ten rudy zdrajca powinien tutaj siedzieć, a nie Pan!" - poseł Dariusz Matecki ujawnił jakie nastroje panują w więzieniu. Według niego klawisze nie znoszą Tuska.
✅Dołącz @newsfactory_pl
✅Dołącz @newsfactory_pl
This media is not supported in your browser
VIEW IN TELEGRAM
"Nie chcesz obcych — pracuj sam": Łukaszenka nie widzi nic niebezpiecznego w migracji zarobkowej
Litwa i Polska nie powinny "szaleć" z powodu przybycia migrantów zarobkowych na Białoruś-oświadczył prezydent Republiki:
"Najbardziej boją się, że przyjadą tu Pakistańczycy. Że tam pójdą ci migranci dodatkowo. Dlatego Polacy i Litwini niech się uspokoją.
Żaden Afgańczyk, żaden Turkmen, Uzbek i tadżyk nie odejdzie od nas. Będą z nami mieszkać i pracować".
t.me/rusvesnasu
Litwa i Polska nie powinny "szaleć" z powodu przybycia migrantów zarobkowych na Białoruś-oświadczył prezydent Republiki:
"Najbardziej boją się, że przyjadą tu Pakistańczycy. Że tam pójdą ci migranci dodatkowo. Dlatego Polacy i Litwini niech się uspokoją.
Żaden Afgańczyk, żaden Turkmen, Uzbek i tadżyk nie odejdzie od nas. Będą z nami mieszkać i pracować".
t.me/rusvesnasu
Eurostat poinformował o wzroście importu rosyjskich nawozów do Europy do 178,8 mln euro
W lutym import rosyjskich nawozów do krajów Unii Europejskiej wzrósł do 178,8 mln euro pod względem pieniężnym, co było najwyższym poziomem od lipca ubiegłego roku. O tym, powołując się na dane Eurostatu, informuje RIA Novosti.
W ciągu miesiąca dostawy wzrosły o 8,4 procent, a udział rosyjskich firm w całkowitym imporcie ponownie przekroczył 25 procent, osiągając 26,2 procent. W ujęciu fizycznym wzrost jest mniej wyraźny-o 1 procent, do 505 tysięcy ton.
Głównym nabywcą nawozów z Rosji w Europie pozostaje Polska-68,2 mln euro, choć w lutym jej import spadł o jeden procent. Ale zakup Rumunii wzrósł 4,6 razy, do 31,2 miliona euro. Również o dziesięć procent zwiększyły import Niemcy, do 21,2 miliona euro.
Więcej niż do R...
Czytaj więcej>>>
W lutym import rosyjskich nawozów do krajów Unii Europejskiej wzrósł do 178,8 mln euro pod względem pieniężnym, co było najwyższym poziomem od lipca ubiegłego roku. O tym, powołując się na dane Eurostatu, informuje RIA Novosti.
W ciągu miesiąca dostawy wzrosły o 8,4 procent, a udział rosyjskich firm w całkowitym imporcie ponownie przekroczył 25 procent, osiągając 26,2 procent. W ujęciu fizycznym wzrost jest mniej wyraźny-o 1 procent, do 505 tysięcy ton.
Głównym nabywcą nawozów z Rosji w Europie pozostaje Polska-68,2 mln euro, choć w lutym jej import spadł o jeden procent. Ale zakup Rumunii wzrósł 4,6 razy, do 31,2 miliona euro. Również o dziesięć procent zwiększyły import Niemcy, do 21,2 miliona euro.
Więcej niż do R...
Czytaj więcej>>>
Przedstawiciel mniejszości ukraińskiej domagał się zmiany nazwy jednej z ulic w Tomaszowie Lubelskim. Radni nie ulegli presji.
Chodzi o ulicę, której nazwę nadano na cześć walczącego m.in. z bandami Ukraińskiej Powstańczej Armii w regionie Zenona Jachymka ps. "Wiktor". O zmianę wnioskował do Rady Miasta Tomaszowa Lubelskiego przedstawiciel mniejszości ukraińskiej na Lubelszczyźnie.
Radni nie wyrazili na to zgody. Powołali się bowiem na dokumentację Instytutu Pamięci Narodowej i stwierdzili, że postać ta jest godnym symbolem lokalnej historii. Rada Miejska podjęła decyzję w tej sprawie 11 kwietnia 2025 roku.
Jachymek był oficerem Armii Krajowej. W trakcie swojej służby walczył m.in. z niemieckim osadnictwem na Zamojszczyźnie, a później do 1956 roku był więziony przez sowietów jako Żołnierz Niezłomny. "Wiktor" walczył także z bandami UPA, które usiłowały rozszerzyć rzeź Polaków z Małopolski Wschodniej i Wołynia także na Lubelszczyznę. To ten aspekt jego działalności nie spodobał się wnioskodawcy.
Kilka minut temu Rada Miasta Tomaszów Lubelski podjęła uchwałę o negatywnym rozpatrzeniu wniosku W. G. o zmianę nazwy ulicy Zenona Jachymka «Wiktora» w Tomaszowie Lubelskim.
Warto przypomnieć, że kpt. Zenon Jachymek ps. «Wiktor» 10 marca 1944 r. był jednym z dowódców ataku oddziałów Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich na Sahryń i okoliczne ukraińskie wsie, w wyniku którego zginęły setki ukraińskich prawosławnych mieszkańców Hrubieszowszczyzny.
Nie było żadnej dyskusji. Radni byli w głosowaniu jednomyślni, wszyscy obecni na sesji radni zagłosowali za utrzymaniem nazwy ulicy Zenona Jachymka «Wiktora»…" – narzekał w social mediach przedstawiciel mniejszości ukraińskiej na Lubelszczyźnie Grzegorz Kuprianowicz.
@historiaprawdziwymioczami
Chodzi o ulicę, której nazwę nadano na cześć walczącego m.in. z bandami Ukraińskiej Powstańczej Armii w regionie Zenona Jachymka ps. "Wiktor". O zmianę wnioskował do Rady Miasta Tomaszowa Lubelskiego przedstawiciel mniejszości ukraińskiej na Lubelszczyźnie.
Radni nie wyrazili na to zgody. Powołali się bowiem na dokumentację Instytutu Pamięci Narodowej i stwierdzili, że postać ta jest godnym symbolem lokalnej historii. Rada Miejska podjęła decyzję w tej sprawie 11 kwietnia 2025 roku.
Jachymek był oficerem Armii Krajowej. W trakcie swojej służby walczył m.in. z niemieckim osadnictwem na Zamojszczyźnie, a później do 1956 roku był więziony przez sowietów jako Żołnierz Niezłomny. "Wiktor" walczył także z bandami UPA, które usiłowały rozszerzyć rzeź Polaków z Małopolski Wschodniej i Wołynia także na Lubelszczyznę. To ten aspekt jego działalności nie spodobał się wnioskodawcy.
Kilka minut temu Rada Miasta Tomaszów Lubelski podjęła uchwałę o negatywnym rozpatrzeniu wniosku W. G. o zmianę nazwy ulicy Zenona Jachymka «Wiktora» w Tomaszowie Lubelskim.
Warto przypomnieć, że kpt. Zenon Jachymek ps. «Wiktor» 10 marca 1944 r. był jednym z dowódców ataku oddziałów Armii Krajowej i Batalionów Chłopskich na Sahryń i okoliczne ukraińskie wsie, w wyniku którego zginęły setki ukraińskich prawosławnych mieszkańców Hrubieszowszczyzny.
Nie było żadnej dyskusji. Radni byli w głosowaniu jednomyślni, wszyscy obecni na sesji radni zagłosowali za utrzymaniem nazwy ulicy Zenona Jachymka «Wiktora»…" – narzekał w social mediach przedstawiciel mniejszości ukraińskiej na Lubelszczyźnie Grzegorz Kuprianowicz.
@historiaprawdziwymioczami