Byłoby grubo, gdyby to była prawda, nie? JEDYNYM dowodem, jaki Partia i Karnowscy przedstawili na tą tezę było zdjęcie z premiery filmu "Bitwa Warszawska 1920", na której dwaj prezesi Wołomina przyszli cyknąć sobie z prezydentem fotkę. Podobnie jak setki osób tylko tego dnia i pewnie jakieś dziesiątki tysięcy w trakcie kadencji Komorowskiego. Jedno zdjęcie. Jedno podanie ręki obcym ludziom. "Dziennikarzom niezależnym" wystarczyło. Funkcjonariuszom aparatu partyjnego też.
???? To nie było zwykle kłamstwo, tylko operacja dezinformacyjna wymierzona w społeczeństwo, a przeprowadzona wedle najlepszych rosyjskich wzorców. Oto bowiem JEDNO zdjęcie jest dowodem na jakąś zażyłą przyjaźń, podczas gdy lata współpracy w wielokącie Kaczyński-Biereccy-Jedliński-gangsterzy... w ogóle nie jest omawiana. Nikt o zdjęciu nie dyskutuje, traktuje się je jak dogmat i przekierowuje się debatę na dywagowanie o detalach typu "czy Komorowski o tym wiedział w 2001 czy w 2002". Well, Kaczyński o tym wiedział w 1990, 1992, 1995, 2006, 2008 i 2009. Obaj Kaczyńscy. Ten drugi wie nadal.
????Nie muszę dodawać, że podobnie jak w kłamstwie smoleńskim, Partia wprost oskarżała najwyższe władze w państwie o SPISEG, nie dostarczając żadnych dowodów na cokolwiek. A tacy są niby propaństwowi, panowie konserwatyści. Rzekomy spisek został potem rozwinięty o wyciągnięte z tyłka detale. Na przykład, że:
???? "Komorowski jako szef MON-u w 2001 roku zakazał służbom rozpracowywania późniejszych prezesów Wołomina"
Dowód? Brak. No nie uświadczysz. Tak po prostu na sejmowej komisji powiedział Jacek Kurski, ta krynica prawdomówności, a inni od 7 lat powtarzają. Ale jak pięknie zmienia zwykłą znajomość (i tak fejkową) prezydenta z gangsterami na wieloletnie dawanie im kriszy, prawda? Normalnie suweren może niemal zapomnieć, że krył ich Lech Kaczyński. Tak, oni są tak bezczelni.
???? Podsumujmy.
Przede wszystkim, to Partia i jej media, w tym media uwikłanego w sprawę Biereckiego, skutecznie wcisnęły do przestrzeni publicznej memiczne wręcz przekonanie, że afera SKOK w jakiś magiczny sposób dotyczy Bronisława Komorowskiego. Fakt, że paru winnych (z kilkuset) było dawno temu i przez krótki czas w WSI, spadł Partii jak z nieba, bo płynnie połączono Komorowskiego z Rosją. To, że Partia nigdy nie dostarczyła dowodów na rzekomą powszechną inwigilację WSI przez Rosjan, nikomu nie przeszkadzało, podobnie jak brak dowodu na jakąkolwiek znajomość Komorowskiego z ludźmi z Wołomina.
???? Technika propagowania tego kłamstwa też jest żywcem wyjęta z kremlowskich podręczników. Atak nastąpił z każdej możliwej strony. Partyjne półgłówki latały po telewizjach pokazywać ciągle to samo zdjęcie i domagając się gruszek na wierzbie, z dymisją Komorowskiego włącznie. Na sejmowych komisjach szaleli mierni, bierni, ale wierni pokroju Kurskiego, który z dupy zarzucał prezydentowi udział w grupie mafijnej i uciekał, nie podając żadnych szczegółów. Równolegle w internecie ruszyła pierwsza w historii Polski zmasowana kampanią trollingu, która skutecznie zmemizowała "Komoruskiego". Dziś wiemy, że kampanii przewodził partyjny sołdat Szefernaker, a trollom płacono po 2zł od posta. Wypłacono kilkadziesiąt tysięcy. No i na wierzchu atak wychodził z kontrolowanych przez Partię mediów. Czyli od braci Karnowskich (pracujących dla Biereckiego) i że środowiska Sakiewicza (pracującego dla Prezesa).
???? Rozwijanie tej narracji o detale takie jak zarzut, jakoby Komorowski lata wcześniej krył gangsterów, jako żywo przypomina przecież kremlowskie brednie choćby o biolabach na Ukrainie. Szkoła ta sama. Wszak to jest technika trollingu znana jako Exhaust (według nomenklatury EUvsDisinfo), czyli zalanie wroga nic nie znaczącymi szczegółami, które mają sprawić wrażenie bycia częścią spójnej całości. Jak zrobisz to dobrze, to nikt nie pyta o to, czy ta całość w ogóle istnieje. Nie istniała.
???? Dlatego nikt nie pytał czemu Bierecki jest senatorem Partii. Albo o udział Adriana w aferze. Ani jego mentora Lecha Kaczyńskiego.
???? To nie było zwykle kłamstwo, tylko operacja dezinformacyjna wymierzona w społeczeństwo, a przeprowadzona wedle najlepszych rosyjskich wzorców. Oto bowiem JEDNO zdjęcie jest dowodem na jakąś zażyłą przyjaźń, podczas gdy lata współpracy w wielokącie Kaczyński-Biereccy-Jedliński-gangsterzy... w ogóle nie jest omawiana. Nikt o zdjęciu nie dyskutuje, traktuje się je jak dogmat i przekierowuje się debatę na dywagowanie o detalach typu "czy Komorowski o tym wiedział w 2001 czy w 2002". Well, Kaczyński o tym wiedział w 1990, 1992, 1995, 2006, 2008 i 2009. Obaj Kaczyńscy. Ten drugi wie nadal.
????Nie muszę dodawać, że podobnie jak w kłamstwie smoleńskim, Partia wprost oskarżała najwyższe władze w państwie o SPISEG, nie dostarczając żadnych dowodów na cokolwiek. A tacy są niby propaństwowi, panowie konserwatyści. Rzekomy spisek został potem rozwinięty o wyciągnięte z tyłka detale. Na przykład, że:
???? "Komorowski jako szef MON-u w 2001 roku zakazał służbom rozpracowywania późniejszych prezesów Wołomina"
Dowód? Brak. No nie uświadczysz. Tak po prostu na sejmowej komisji powiedział Jacek Kurski, ta krynica prawdomówności, a inni od 7 lat powtarzają. Ale jak pięknie zmienia zwykłą znajomość (i tak fejkową) prezydenta z gangsterami na wieloletnie dawanie im kriszy, prawda? Normalnie suweren może niemal zapomnieć, że krył ich Lech Kaczyński. Tak, oni są tak bezczelni.
???? Podsumujmy.
Przede wszystkim, to Partia i jej media, w tym media uwikłanego w sprawę Biereckiego, skutecznie wcisnęły do przestrzeni publicznej memiczne wręcz przekonanie, że afera SKOK w jakiś magiczny sposób dotyczy Bronisława Komorowskiego. Fakt, że paru winnych (z kilkuset) było dawno temu i przez krótki czas w WSI, spadł Partii jak z nieba, bo płynnie połączono Komorowskiego z Rosją. To, że Partia nigdy nie dostarczyła dowodów na rzekomą powszechną inwigilację WSI przez Rosjan, nikomu nie przeszkadzało, podobnie jak brak dowodu na jakąkolwiek znajomość Komorowskiego z ludźmi z Wołomina.
???? Technika propagowania tego kłamstwa też jest żywcem wyjęta z kremlowskich podręczników. Atak nastąpił z każdej możliwej strony. Partyjne półgłówki latały po telewizjach pokazywać ciągle to samo zdjęcie i domagając się gruszek na wierzbie, z dymisją Komorowskiego włącznie. Na sejmowych komisjach szaleli mierni, bierni, ale wierni pokroju Kurskiego, który z dupy zarzucał prezydentowi udział w grupie mafijnej i uciekał, nie podając żadnych szczegółów. Równolegle w internecie ruszyła pierwsza w historii Polski zmasowana kampanią trollingu, która skutecznie zmemizowała "Komoruskiego". Dziś wiemy, że kampanii przewodził partyjny sołdat Szefernaker, a trollom płacono po 2zł od posta. Wypłacono kilkadziesiąt tysięcy. No i na wierzchu atak wychodził z kontrolowanych przez Partię mediów. Czyli od braci Karnowskich (pracujących dla Biereckiego) i że środowiska Sakiewicza (pracującego dla Prezesa).
???? Rozwijanie tej narracji o detale takie jak zarzut, jakoby Komorowski lata wcześniej krył gangsterów, jako żywo przypomina przecież kremlowskie brednie choćby o biolabach na Ukrainie. Szkoła ta sama. Wszak to jest technika trollingu znana jako Exhaust (według nomenklatury EUvsDisinfo), czyli zalanie wroga nic nie znaczącymi szczegółami, które mają sprawić wrażenie bycia częścią spójnej całości. Jak zrobisz to dobrze, to nikt nie pyta o to, czy ta całość w ogóle istnieje. Nie istniała.
???? Dlatego nikt nie pytał czemu Bierecki jest senatorem Partii. Albo o udział Adriana w aferze. Ani jego mentora Lecha Kaczyńskiego.
I znajomość tego drugiego z władzami SKOK-ów też nikt nie pytał, choć wiadomo było, że z Jedlińskim to się znali od lat 70. No ale prezydent zginął w Smoleńsku i pytać nie wypadało.
Szkoda, że w Partii nie mieli takich skrupułów.
???? Wszystko odwoływało się do emocji, a nigdy do rozumu, jak zwykle z obliczoną na dezinformowanie propagandą. Wszystko to razem przekonało miliony Polaków, że czarne jest białe, a białe czarne. Afera Partii i jej nieżyjącego prezydenta, w magiczny sposób stała się aferą PO i Komorowskiego. Fakty były i są powszechnie dostępne. Ale ogłupionym ludziom nie chciało się po nie schylić.
Putin rozdałby za taką operację parę medali. Prezes rozdał potem stanowiska.
Jutro część czwarta. Czyli epilog. Czyli co Partia robi z aferą po 2015 roku.
Szkoda, że w Partii nie mieli takich skrupułów.
???? Wszystko odwoływało się do emocji, a nigdy do rozumu, jak zwykle z obliczoną na dezinformowanie propagandą. Wszystko to razem przekonało miliony Polaków, że czarne jest białe, a białe czarne. Afera Partii i jej nieżyjącego prezydenta, w magiczny sposób stała się aferą PO i Komorowskiego. Fakty były i są powszechnie dostępne. Ale ogłupionym ludziom nie chciało się po nie schylić.
Putin rozdałby za taką operację parę medali. Prezes rozdał potem stanowiska.
Jutro część czwarta. Czyli epilog. Czyli co Partia robi z aferą po 2015 roku.
epilog, czyli co Partia robi z ludźmi SKOK-ów po 2015 roku.
W punktach. Melisa w dłoń.
- Jarosław Bierecki - ze SKOK-ami od samego początku, od 1991 roku. Zawsze za rękę z bratem przejmowal SKOK-i do swojej fundacji, potem fundację do Spółdzielczego Instytutu Naukowego Grzegorz Bierecki (tak, taka nazwa) itd. W Kasie Krajowej od 1992 do 2013. Nadal pracuje w wielu SKOK-owych spółkach, trzepiąc potężne pieniądze. Od lutego 2021 w radzie Narodowego Instytutu Wolności.
- Wiktor Kamiński - od 1994 do 2019 wiceprezes Kasy Krajowej. Autor modelu ekonomicznego SKOK, który ukrywał straty Kas. Przy okazji doił Kasy za pomocą prywatnej firmy, która wynajmowała im lokale. Od grudnia 2019 dyrektor gdańskiego oddziału NBP.
- Filip Czuchwicki - specjalista ds. prawnych w Kasie Krajowej. Wiceprezes, a potem prezes SKOK-owej spółki TPP oraz dyrektor zarządzający i prokurent w kancelarii Jedlińskiego. Od 2018 roku pracuje w... KNF. Jako SZEF DEPARTAMENTU NADZORUJĄCEGO SKOKI. Od 2019 także doradca Glapińskiego.
- Tomasz Przybek - przez lata członek włądz Media SKOK i Apella, promował Kasy i samego Biereckiego w wyborach w 2011 roku. Po wybuchu afery prowadził kampanie dyskredytujące ustalenia kontrolerów. Był także prezesem Fratrii (czyli wydawcy karnowskich mediów). Łącznie pracował dla SKOK-ów ponad 10 lat. Po 2015 zasiadał w zarządach PAP, Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków i Armatury Kraków. W maju 2021 został prezesem przejętej przez Orlen Polska Press.
- Jerzy Szmit - były senator i poseł Partii. Także były prezes SKOK Olsztyn, pracowal też w SKOK Stefczyka i Towarzystwie Zarządzającym SKOK. Aktywnie opóźniał prace nad ustawą o SKOK-ach w Sejmie. W 2015 skarżył ustawę o SKOK-ach w TK. Osobiście złożył do prokuratury donos na KNF, która rzekomo nie kontrolowała SKOK Wołomin. Od 2015 do 2017 wiceminister infrastrutkury w rządzie pani premier Broszki. Od 2016 roku w radzie nadzorczej BGK.
- Tomasz Michalski - związany z Apellą od 2011 roku. Odpowiadał tam za "strategię spółki i wyznaczanie kierunków jej działalności". Jest także we władzach SKOK Wybrzeże oraz założonego przez Biereckiego wydawnictwa Latarnia, które później przejęła Apella. Od lutego 2020 Michalski jest w zarządzie spółki Sigma Bis - która dysponuje budżetami reklamowymi Orlenu i PZU, a nieoficjalnie jest agencją mediową dla innych państwowych spółek.
- Janusz Szewczak - od 2009 główny ekonomista Kasy Krajowej. W 2015 został posłem Partii, w kampanii pomagali mu Bierecki i media Karnowskich. Od lutego 2020 jest w zarządzie Orlenu. Tylko w tym roku zarobił tam 1,7 mln złotych.
- Maciej Łopiński - od 2010 doradca Biereckiego w Kasie Krajowej. W latach 2011-2015 poseł Partii. W 2017 dostał SKOK-owego Feniksa. Od sierpnia 2015 do grudnia 2016 był ministerm w kancelarii Adriana. Od 2017 jest w radzie nadzorczej TVP, a także radzie PZU.
- Pawel Cioch - syn blisko związanego ze SKOK-ami Henryka Ciocha. Sam w latach 2007-2013 świadczył usługi prawne dla SKOK Chmielewskiego i SKOK Unii Lubelskiej. Od 2013 w zarządzie tej drugiej, a od 2014 w radzie Towarzystwa Zarządzającego SKOK. Reprezentował Kasę Krajową w sądach, był pełnomocnikiej Krajowej Rady Spółdzielczej w bataliach z KNF. Od 2016 członek rady nadzorczej Kasy Krajowej. Od lutego 2020 wiceprezes PGE, gdzie w ciągu roku zarobił prawie 700 tys. złotych. Jego żona zasaida w radzie nadzorczej Lotos Serwis.
- Cezary Godziuk - zna się z Biereckim od lat 80. Od 2003 członek zarządu Towarzystwa Finansowego SKOK, należącego do Kasy Krajowej. TF SKOK umożliwiało Kasom omijanie ustawy o SKOK-ach, która zabraniała dawać kredytów dłuższych niż na 5 lat. Od 2012 także w zarządzie jednej z luksemburskich firm Biereckiego. To właśnie ta firma "znikała" długi Kas i pozwalała udawać, że są w dobrej sytuacji. Od 2016 w zarządzie Totalizatora Sportowego i w radzie nadzorczej KGHM Miedź. Od 2017 prezes Lotos Asfalt.
- Aleksandra Jankowska - dawnej radna Partii. Od 2007 roku związana ze SKOK-ami. Była doradczyni Kasy Krajowej. Od 2008 dyrektorka Instytutu Stefczyka.
W punktach. Melisa w dłoń.
- Jarosław Bierecki - ze SKOK-ami od samego początku, od 1991 roku. Zawsze za rękę z bratem przejmowal SKOK-i do swojej fundacji, potem fundację do Spółdzielczego Instytutu Naukowego Grzegorz Bierecki (tak, taka nazwa) itd. W Kasie Krajowej od 1992 do 2013. Nadal pracuje w wielu SKOK-owych spółkach, trzepiąc potężne pieniądze. Od lutego 2021 w radzie Narodowego Instytutu Wolności.
- Wiktor Kamiński - od 1994 do 2019 wiceprezes Kasy Krajowej. Autor modelu ekonomicznego SKOK, który ukrywał straty Kas. Przy okazji doił Kasy za pomocą prywatnej firmy, która wynajmowała im lokale. Od grudnia 2019 dyrektor gdańskiego oddziału NBP.
- Filip Czuchwicki - specjalista ds. prawnych w Kasie Krajowej. Wiceprezes, a potem prezes SKOK-owej spółki TPP oraz dyrektor zarządzający i prokurent w kancelarii Jedlińskiego. Od 2018 roku pracuje w... KNF. Jako SZEF DEPARTAMENTU NADZORUJĄCEGO SKOKI. Od 2019 także doradca Glapińskiego.
- Tomasz Przybek - przez lata członek włądz Media SKOK i Apella, promował Kasy i samego Biereckiego w wyborach w 2011 roku. Po wybuchu afery prowadził kampanie dyskredytujące ustalenia kontrolerów. Był także prezesem Fratrii (czyli wydawcy karnowskich mediów). Łącznie pracował dla SKOK-ów ponad 10 lat. Po 2015 zasiadał w zarządach PAP, Polskich Pracowni Konserwacji Zabytków i Armatury Kraków. W maju 2021 został prezesem przejętej przez Orlen Polska Press.
- Jerzy Szmit - były senator i poseł Partii. Także były prezes SKOK Olsztyn, pracowal też w SKOK Stefczyka i Towarzystwie Zarządzającym SKOK. Aktywnie opóźniał prace nad ustawą o SKOK-ach w Sejmie. W 2015 skarżył ustawę o SKOK-ach w TK. Osobiście złożył do prokuratury donos na KNF, która rzekomo nie kontrolowała SKOK Wołomin. Od 2015 do 2017 wiceminister infrastrutkury w rządzie pani premier Broszki. Od 2016 roku w radzie nadzorczej BGK.
- Tomasz Michalski - związany z Apellą od 2011 roku. Odpowiadał tam za "strategię spółki i wyznaczanie kierunków jej działalności". Jest także we władzach SKOK Wybrzeże oraz założonego przez Biereckiego wydawnictwa Latarnia, które później przejęła Apella. Od lutego 2020 Michalski jest w zarządzie spółki Sigma Bis - która dysponuje budżetami reklamowymi Orlenu i PZU, a nieoficjalnie jest agencją mediową dla innych państwowych spółek.
- Janusz Szewczak - od 2009 główny ekonomista Kasy Krajowej. W 2015 został posłem Partii, w kampanii pomagali mu Bierecki i media Karnowskich. Od lutego 2020 jest w zarządzie Orlenu. Tylko w tym roku zarobił tam 1,7 mln złotych.
- Maciej Łopiński - od 2010 doradca Biereckiego w Kasie Krajowej. W latach 2011-2015 poseł Partii. W 2017 dostał SKOK-owego Feniksa. Od sierpnia 2015 do grudnia 2016 był ministerm w kancelarii Adriana. Od 2017 jest w radzie nadzorczej TVP, a także radzie PZU.
- Pawel Cioch - syn blisko związanego ze SKOK-ami Henryka Ciocha. Sam w latach 2007-2013 świadczył usługi prawne dla SKOK Chmielewskiego i SKOK Unii Lubelskiej. Od 2013 w zarządzie tej drugiej, a od 2014 w radzie Towarzystwa Zarządzającego SKOK. Reprezentował Kasę Krajową w sądach, był pełnomocnikiej Krajowej Rady Spółdzielczej w bataliach z KNF. Od 2016 członek rady nadzorczej Kasy Krajowej. Od lutego 2020 wiceprezes PGE, gdzie w ciągu roku zarobił prawie 700 tys. złotych. Jego żona zasaida w radzie nadzorczej Lotos Serwis.
- Cezary Godziuk - zna się z Biereckim od lat 80. Od 2003 członek zarządu Towarzystwa Finansowego SKOK, należącego do Kasy Krajowej. TF SKOK umożliwiało Kasom omijanie ustawy o SKOK-ach, która zabraniała dawać kredytów dłuższych niż na 5 lat. Od 2012 także w zarządzie jednej z luksemburskich firm Biereckiego. To właśnie ta firma "znikała" długi Kas i pozwalała udawać, że są w dobrej sytuacji. Od 2016 w zarządzie Totalizatora Sportowego i w radzie nadzorczej KGHM Miedź. Od 2017 prezes Lotos Asfalt.
- Aleksandra Jankowska - dawnej radna Partii. Od 2007 roku związana ze SKOK-ami. Była doradczyni Kasy Krajowej. Od 2008 dyrektorka Instytutu Stefczyka.
Od 2011 prezeska Agencji Ratingu Społecznego, założonej przez luksemburski SKOK Holding. Od 2013 dyrektor generalna w Fundacji Wspierania Ubezpieczeń Wzajemnych, pod Jarosławem Biereckim. Od 2019 wiceprezes Lotos Oil i w radzie nadzorczej Port Gdański Eksploatacja.
- Maciej Bąk - przez 3 lata na stanowisku kierowniczym w Stefczyk Leasing. Przez 5 lat wiceprezes założonej przez SKOK-i Spółdzielni Mieszkaniowej Nad Zatoką. Od 2019 roku wiceprezes Zarządu Portu Morskiego Gdynia.
- Dominik Bierecki - syn Grzegorza Biereckiego. Zarówno magisterkę jak i doktorat napisał o spółdzielniach kredytowych. Jego promotorem był Adam Jedliński, prawa ręka Biereckiego. U Jedlińskiego też pracował w kancelarii, którą założyli sami ludzie SKOK-ów. Od 2017 w radzie nadzorczej Kasy Krajowej. Od 2018 w radzie nadzorczej Lotos Air BP Polska.
- Kinga Fedorowska - Od 2011 w Media SKOK. Potem w Apelli. Od 2021 dyrektorka marketingu w Grupie Lotos.
- Kazimierz Janiak - od 2007 prezes Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej - dzięki któremu SKOK Stefczyka omijał ograniczenia ustawowe w przyjmowaniu nowych członków. Był w radach nadzorczych trzech różnych SKOK-ów i dwóch spółek-córek Towarzystwa Finansowego SKOK. Od 2016 roku dyrektor gdańskiego oddziału Totalizatora Sportowego.
- Dariusz Stefaniuk - Od 2011 doradca Kasy Krajowej. Pracował także w Towarzystwie Zarządzającym SKOK. Razem z Biereckim uruchomili paramafijny mechanizm, gdzie ich fundacja za pieniądze SKOK-ów promowała ich w kampaniach wyborczych, z pomocą należącego do Biereckiego Tygodnika Podlaskiego. Od 2014 roku prezydent Białej Podlaskiej. Za jego rządów magistrat podpisał minimum 24 umowy z różnymi firmami Biereckiego, płacąc im ok 1.2 mln złotych. Od 2019 posel Partii.
- Renata Stefaniuk - żona Dariusza Stefaniuka. Pracowała w SKOK w Białej Podlaskiej. Od 2016 roku w radzie nadzorczej Jelcza (należy do PGZ), a od 2017 w Enei Elektrowni Połaniec.
- Jacek Kościelniak - przez lata na zlecenie Kasy Krajowej robił lustracje w SKOK-ach. Był zarządcą komisarycznym SKOK Południa. Poseł Partii w latach 2005-2007, a także sekretarz stanu w KPRM, gdy premierem był Prezes. Od 2016 w radzie nadzorczej, a od 2017 w zarządzie Energii. Pensja 2,9mln w trzy lata.
- Grzegorz Ksepko - wieloletni wspólnik obsługującej SKOK-i kancelarii prawnej. Brał udział w forsowanych przez SKOK-i przepisach o upadłości konsumenckiej. W latach 2016-2020 wiceprezes Energii. Dochód: 3,67mln.
- Andrzej Dunajski - licealny kolega wieloletniego prezesa SKOK Stefczyka oraz Romualda Orła. Od 2004 rzecznik Kasy Krajowej. Od 2017 dyrektor biura prasowego Grupy Energa.
- Adam Meller - od 2002 prezes Towarzystwa Finansowego SKOK, z oboma Biereckimi w radzie. Potem prezes Towarzystwa Zarządzajacego SKOK oraz - wraz z Biereckimi - członek rady spółki H&S, która informatyzowała Kasy. Oprócz tego w radach przynajmniej trzech innych SKOK-owych podmiotów. Od 2016 do 2021 prezes Zarządu Portu Morskiego Gdynia.
- Paweł Pelc - od 2011 wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego (założonej przez luksemburski SKOK Holding), potem także pełnomocnik Kasy Krajowej, reprezentując ją także w Sejmie. W 2018 członek zarządu PGZ, ale na krótko. Obecnie odpowiada za kontakty Kasy Krajowej z UE.
- Jarosław Kazimierski - przez 8 lat w radzie nadzorczej Kasy Krajowej, wiceprezes SKOK Katowice, prezes SKOK Zachodnia, przez 12 lat prezes Wielkopolskiej SKOK - wszystkie trzy kasy upadły po kontroli KNF. W 2016 został członkiem rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej. Na szczęście tylko na rok.
- Cezary Mech - od 2011 prezes Agencji Ratingu Społecznego (należącej do SKOK Holding), w jej imieniu bronił SKOK-ów w mediach. Od 2018 roku doradca Glapińskiego.
- Grażyna Ancyparowicz - od 2011 w radzie naukowej Spółdzielczego Instytutu Naukowego Grzegorz Bierecki. Instytut wydał nawet jej książkę. Przez 4 lata recenzentka wydawanego przez SIN pisma "Pieniądze i Więź". Broniła Biereckiego i SKOK-ów w mediach, szczególnie tych należących do Biereckiego. Twierdziła i twierdzi, że dopiero kontrola KNF zepsuła sytuację w SKOK-ach.
- Maciej Bąk - przez 3 lata na stanowisku kierowniczym w Stefczyk Leasing. Przez 5 lat wiceprezes założonej przez SKOK-i Spółdzielni Mieszkaniowej Nad Zatoką. Od 2019 roku wiceprezes Zarządu Portu Morskiego Gdynia.
- Dominik Bierecki - syn Grzegorza Biereckiego. Zarówno magisterkę jak i doktorat napisał o spółdzielniach kredytowych. Jego promotorem był Adam Jedliński, prawa ręka Biereckiego. U Jedlińskiego też pracował w kancelarii, którą założyli sami ludzie SKOK-ów. Od 2017 w radzie nadzorczej Kasy Krajowej. Od 2018 w radzie nadzorczej Lotos Air BP Polska.
- Kinga Fedorowska - Od 2011 w Media SKOK. Potem w Apelli. Od 2021 dyrektorka marketingu w Grupie Lotos.
- Kazimierz Janiak - od 2007 prezes Stowarzyszenia Krzewienia Edukacji Finansowej - dzięki któremu SKOK Stefczyka omijał ograniczenia ustawowe w przyjmowaniu nowych członków. Był w radach nadzorczych trzech różnych SKOK-ów i dwóch spółek-córek Towarzystwa Finansowego SKOK. Od 2016 roku dyrektor gdańskiego oddziału Totalizatora Sportowego.
- Dariusz Stefaniuk - Od 2011 doradca Kasy Krajowej. Pracował także w Towarzystwie Zarządzającym SKOK. Razem z Biereckim uruchomili paramafijny mechanizm, gdzie ich fundacja za pieniądze SKOK-ów promowała ich w kampaniach wyborczych, z pomocą należącego do Biereckiego Tygodnika Podlaskiego. Od 2014 roku prezydent Białej Podlaskiej. Za jego rządów magistrat podpisał minimum 24 umowy z różnymi firmami Biereckiego, płacąc im ok 1.2 mln złotych. Od 2019 posel Partii.
- Renata Stefaniuk - żona Dariusza Stefaniuka. Pracowała w SKOK w Białej Podlaskiej. Od 2016 roku w radzie nadzorczej Jelcza (należy do PGZ), a od 2017 w Enei Elektrowni Połaniec.
- Jacek Kościelniak - przez lata na zlecenie Kasy Krajowej robił lustracje w SKOK-ach. Był zarządcą komisarycznym SKOK Południa. Poseł Partii w latach 2005-2007, a także sekretarz stanu w KPRM, gdy premierem był Prezes. Od 2016 w radzie nadzorczej, a od 2017 w zarządzie Energii. Pensja 2,9mln w trzy lata.
- Grzegorz Ksepko - wieloletni wspólnik obsługującej SKOK-i kancelarii prawnej. Brał udział w forsowanych przez SKOK-i przepisach o upadłości konsumenckiej. W latach 2016-2020 wiceprezes Energii. Dochód: 3,67mln.
- Andrzej Dunajski - licealny kolega wieloletniego prezesa SKOK Stefczyka oraz Romualda Orła. Od 2004 rzecznik Kasy Krajowej. Od 2017 dyrektor biura prasowego Grupy Energa.
- Adam Meller - od 2002 prezes Towarzystwa Finansowego SKOK, z oboma Biereckimi w radzie. Potem prezes Towarzystwa Zarządzajacego SKOK oraz - wraz z Biereckimi - członek rady spółki H&S, która informatyzowała Kasy. Oprócz tego w radach przynajmniej trzech innych SKOK-owych podmiotów. Od 2016 do 2021 prezes Zarządu Portu Morskiego Gdynia.
- Paweł Pelc - od 2011 wiceprezes Agencji Ratingu Społecznego (założonej przez luksemburski SKOK Holding), potem także pełnomocnik Kasy Krajowej, reprezentując ją także w Sejmie. W 2018 członek zarządu PGZ, ale na krótko. Obecnie odpowiada za kontakty Kasy Krajowej z UE.
- Jarosław Kazimierski - przez 8 lat w radzie nadzorczej Kasy Krajowej, wiceprezes SKOK Katowice, prezes SKOK Zachodnia, przez 12 lat prezes Wielkopolskiej SKOK - wszystkie trzy kasy upadły po kontroli KNF. W 2016 został członkiem rady nadzorczej Krajowej Spółki Cukrowej. Na szczęście tylko na rok.
- Cezary Mech - od 2011 prezes Agencji Ratingu Społecznego (należącej do SKOK Holding), w jej imieniu bronił SKOK-ów w mediach. Od 2018 roku doradca Glapińskiego.
- Grażyna Ancyparowicz - od 2011 w radzie naukowej Spółdzielczego Instytutu Naukowego Grzegorz Bierecki. Instytut wydał nawet jej książkę. Przez 4 lata recenzentka wydawanego przez SIN pisma "Pieniądze i Więź". Broniła Biereckiego i SKOK-ów w mediach, szczególnie tych należących do Biereckiego. Twierdziła i twierdzi, że dopiero kontrola KNF zepsuła sytuację w SKOK-ach.
Od 2016 roku, z rekomendacji Partii, zasiada w Radzie Polityki Pieniężnej. Pensja ok. 800 tys. rocznie.
- Eryk Łon - również członek rady naukowej SIN, który wydał nawet jego pracę habilitacyjną. Również recenzent naukowy "Pieniędzy i Więzi". Od 2016 w RPP.
- Kacper Płażyński - syn marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, który, zanim zginął w Smoleńsku, aktywnie wspierał Kasy, za co dostał nawet Feniksa. Pracował w kancelarii Jedlińskiego. W 2018 roku kandyduje na prezydenta Gdańska. Media Karnowskich (czyli Biereckiego) piszą o nim 50 tekstów, przeprowadza 7 wywiadów pisanych i 5 telewizyjnych. Karnowska telewizja daje mu Złotą Kamerę. Od 2019 poseł Partii i wiceszefem komisji gospodarki morskiej.
- Robert Gmitruczuk - od 2011 dyrektor biura senackiego Biereckiego. Od 2015 wicewojedowa lubelski.
- Ludwik Roman Sikora - wieloletni przyjaciel i współpracownik Biereckiego. Brał udzial w przejmowaniu niechcących się jednoczyć w Kasie Krajowej Kas. Prezes SKOK Rodzina i wiceprezes SKOK Stefczyka. We władzach Zachodniej SKOK i SKOK Wspólnota. Od 2015 roku pełnomocnik ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi wojewody lubelskiego. Czyli razem z Gmitruczukiem z punktu wyżej.
???? Od wybuchu afery minęło dziewięć i pół roku. Od upadku SKOK Wołomin - siedem i pół. Od zwycięstwa wyborczego Adriana, które w dużej mierze zawdzięczał kampanii dezinformacyjnej, łączącej aferę z Bronisławem Komorowskim - siedem lat. Żaden ze związanych z Partią aktorów tej afery nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności. A wielu - jak widać - porobiło kariery.
???? Adam Jedliński - znał się z Lechem Kaczyńskim od lat 70., jego trójmiejska kancelaria była kierowana przez ludzi SKOK-ów, a przez lata blisko współpracowała z Partią. Praktykę odbywała tam nawet Marta Kaczyńska. Jedliński współtworzył SKOK-i, pisał ustawy o SKOK-ach w kancelarii Kaczyńskiego i zasiadał we władzach Kasy Krajowej. Nie spotkała go za to żadna odpowiedzialność. Zmarł w 2017 roku.
???? Grzegorz Bierecki został senatorem ponownie w 2015 i 2019 roku. Cały czas zasiada w senackiej komisji finansów. Wprawdzie tuż przed wybuchem afery zniknął z Kasy Krajowej, ale bynajmniej nie stracił kontroli nad SKOK-ami. Ciągle siedzi w radzie nadzorczej Kasy Stefczyka (największej w całej sieci). Za pośrednictwem swojej luksemburskiej firmy kontroluje plejadę powiązanych z Kasami spółek i spółeczek, w tym tych najcenniejszych: ubezpieczalni.
???? Bierecki nigdy nie poniósł żadnej odpowiedzialności ani za wyprowadzenie ze SKOK-ów przynajmniej 140 milionów złotych do Luksemburga, ani za zatrudnienie gangsterów w drugiej największej Kasie, ani za wieloletnie zezwalanie na masowo uprawianą kreatywną księgowość w pozostałych Kasach. Żadna odpowiedzialność nie spotkała też Grzegorz Buczkowskiego, ani Jarosława Biereckiego, brata Grzegorza.
???? Prezes nie poniósł za SKOK-i absolutnie żadnej kary. Dzięki sprytnej i absolutnie bezczelnej kampanii dezinformacyjnej z wiosny 2015 roku, nie poniósł nawet konsekwencji politycznych. Politycznym oponentom nie wypadało źle mówić o zmarłym prezydencie Kaczyńskim, który - co wszyscy wiedzą od 30 lat - zawsze wykonywał polecenia Prezesa, co znaczy, że Prezes wiedział co się dzieje w SKOK-ach tak w 1995 jak i w 2012. On bez skrupułów wykorzystywał kartę zmarłego brata i wywinął się od jakichkolwiek pytań.
???? Jeśli więc ciekawiło Was, czy Partia brała udział w mechanizmie mafijnym, czy dawała architektom tego procederu polityczną kriszę, czy pisała pod nich ustawy, broniła ich przed innymi ustawami, po czym umożliwiła im ucieczkę bez żadnej odpowiedzialności - to odpowiedź brzmi tak.
Tak, robili to.
Tak, to jest #!$%@? oligarchia.
Tak, to jest wzorzec z putinowskiej Rosji.
Nie, nie mamy żadnej gwarancji, że w tej chwili nie robią czegoś podobnego. Albo gorszego.
Bo to są zwykli barbarzyńcy.
- Eryk Łon - również członek rady naukowej SIN, który wydał nawet jego pracę habilitacyjną. Również recenzent naukowy "Pieniędzy i Więzi". Od 2016 w RPP.
- Kacper Płażyński - syn marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego, który, zanim zginął w Smoleńsku, aktywnie wspierał Kasy, za co dostał nawet Feniksa. Pracował w kancelarii Jedlińskiego. W 2018 roku kandyduje na prezydenta Gdańska. Media Karnowskich (czyli Biereckiego) piszą o nim 50 tekstów, przeprowadza 7 wywiadów pisanych i 5 telewizyjnych. Karnowska telewizja daje mu Złotą Kamerę. Od 2019 poseł Partii i wiceszefem komisji gospodarki morskiej.
- Robert Gmitruczuk - od 2011 dyrektor biura senackiego Biereckiego. Od 2015 wicewojedowa lubelski.
- Ludwik Roman Sikora - wieloletni przyjaciel i współpracownik Biereckiego. Brał udzial w przejmowaniu niechcących się jednoczyć w Kasie Krajowej Kas. Prezes SKOK Rodzina i wiceprezes SKOK Stefczyka. We władzach Zachodniej SKOK i SKOK Wspólnota. Od 2015 roku pełnomocnik ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi wojewody lubelskiego. Czyli razem z Gmitruczukiem z punktu wyżej.
???? Od wybuchu afery minęło dziewięć i pół roku. Od upadku SKOK Wołomin - siedem i pół. Od zwycięstwa wyborczego Adriana, które w dużej mierze zawdzięczał kampanii dezinformacyjnej, łączącej aferę z Bronisławem Komorowskim - siedem lat. Żaden ze związanych z Partią aktorów tej afery nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności. A wielu - jak widać - porobiło kariery.
???? Adam Jedliński - znał się z Lechem Kaczyńskim od lat 70., jego trójmiejska kancelaria była kierowana przez ludzi SKOK-ów, a przez lata blisko współpracowała z Partią. Praktykę odbywała tam nawet Marta Kaczyńska. Jedliński współtworzył SKOK-i, pisał ustawy o SKOK-ach w kancelarii Kaczyńskiego i zasiadał we władzach Kasy Krajowej. Nie spotkała go za to żadna odpowiedzialność. Zmarł w 2017 roku.
???? Grzegorz Bierecki został senatorem ponownie w 2015 i 2019 roku. Cały czas zasiada w senackiej komisji finansów. Wprawdzie tuż przed wybuchem afery zniknął z Kasy Krajowej, ale bynajmniej nie stracił kontroli nad SKOK-ami. Ciągle siedzi w radzie nadzorczej Kasy Stefczyka (największej w całej sieci). Za pośrednictwem swojej luksemburskiej firmy kontroluje plejadę powiązanych z Kasami spółek i spółeczek, w tym tych najcenniejszych: ubezpieczalni.
???? Bierecki nigdy nie poniósł żadnej odpowiedzialności ani za wyprowadzenie ze SKOK-ów przynajmniej 140 milionów złotych do Luksemburga, ani za zatrudnienie gangsterów w drugiej największej Kasie, ani za wieloletnie zezwalanie na masowo uprawianą kreatywną księgowość w pozostałych Kasach. Żadna odpowiedzialność nie spotkała też Grzegorz Buczkowskiego, ani Jarosława Biereckiego, brata Grzegorza.
???? Prezes nie poniósł za SKOK-i absolutnie żadnej kary. Dzięki sprytnej i absolutnie bezczelnej kampanii dezinformacyjnej z wiosny 2015 roku, nie poniósł nawet konsekwencji politycznych. Politycznym oponentom nie wypadało źle mówić o zmarłym prezydencie Kaczyńskim, który - co wszyscy wiedzą od 30 lat - zawsze wykonywał polecenia Prezesa, co znaczy, że Prezes wiedział co się dzieje w SKOK-ach tak w 1995 jak i w 2012. On bez skrupułów wykorzystywał kartę zmarłego brata i wywinął się od jakichkolwiek pytań.
???? Jeśli więc ciekawiło Was, czy Partia brała udział w mechanizmie mafijnym, czy dawała architektom tego procederu polityczną kriszę, czy pisała pod nich ustawy, broniła ich przed innymi ustawami, po czym umożliwiła im ucieczkę bez żadnej odpowiedzialności - to odpowiedź brzmi tak.
Tak, robili to.
Tak, to jest #!$%@? oligarchia.
Tak, to jest wzorzec z putinowskiej Rosji.
Nie, nie mamy żadnej gwarancji, że w tej chwili nie robią czegoś podobnego. Albo gorszego.
Bo to są zwykli barbarzyńcy.
Debata Kandydatów do Krajowego Komitetu EP z udziałem
Katarzyny Kropidłowskiej, Małgorzaty Łabędzkiej, Krystyna Maciąg, Jarosława Osińskiego. Prowadzi Janusz Zagórski.
Informacje o wyborach oraz dotyczące E-Parlamentu na stronie wolniludzie.net
Zarejestruj sie i zagłosuj!🌱☘️🌿
https://fb.watch/q_8_UYH4ef/
Katarzyny Kropidłowskiej, Małgorzaty Łabędzkiej, Krystyna Maciąg, Jarosława Osińskiego. Prowadzi Janusz Zagórski.
Informacje o wyborach oraz dotyczące E-Parlamentu na stronie wolniludzie.net
Zarejestruj sie i zagłosuj!🌱☘️🌿
https://fb.watch/q_8_UYH4ef/
KontrPetycja na rzecz wolności słowa.
Rozmowa z Adamem Kanią na temat ataku systemu na konferencję w Gliwicach o nazwie - Czego lekarz Ci nie powie.
Podpisy są do poniedziałku - zróbmy to za nim nie zablokują ci Twoją imprezę pod pretekstem fake newsa.
https://fb.watch/q_91ScE6LR/
Rozmowa z Adamem Kanią na temat ataku systemu na konferencję w Gliwicach o nazwie - Czego lekarz Ci nie powie.
Podpisy są do poniedziałku - zróbmy to za nim nie zablokują ci Twoją imprezę pod pretekstem fake newsa.
https://fb.watch/q_91ScE6LR/